REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Czy da się oprzeć kryzysowi, inwestując w obligacje?

Pamiętając o kryzysie, inwestorzy nie chcą inwestować w akcje.
Pamiętając o kryzysie, inwestorzy nie chcą inwestować w akcje.

REKLAMA

REKLAMA

W związku z kryzysem dłużnym na rynku obligacji można zaobserwować sprzeczne ze sobą trendy. Nie tylko obligacje krajów z grupy PIIGS tanieją, ale również papiery Austrii, Belgii czy Francji przechodzą kryzys.

Trwająca od kilku tygodni wyprzedaż obligacji europejskich państw najbardziej zagrożonych kryzysem zadłużenia powoduje spadek cen tych papierów, czyli dynamiczny wzrost ich rentowności. W normalnych warunkach taka tendencja powinna skłaniać inwestorów do kupna przecenionych obligacji. Ale warunki nie są normalne.

REKLAMA

REKLAMA

Spadek cen wskazuje na ucieczkę kapitału z rynku papierów obarczonych bardzo wysokim ryzykiem. Kryzys zadłużenia, rozszerzający się na kolejne państwa strefy euro oraz brak konkretnych działań, zmierzających do jego zażegnania, powodują, że nie ma chętnych do podejmowania ryzyka.

Przykład Grecji wystarczająco silnie przemawia do wyobraźni inwestorów. Banki i instytucje finansowe, zmuszone do „dobrowolnego” zredukowania o połowę wartości kupionych wcześniej greckich papierów i zgody na wydłużenie spłaty pozostałej części wierzytelności, nie są skłonne do kupowania obligacji już nie tylko państw tworzących grupę PIIGS, ale także takich, jak Austria, Belgia czy Francja. To zwiastuje problemy także w kolejnych latach.

W 2012 roku Belgia musi wykupić obligacje o wartości 56 mld euro, Francja ma spłacić 240 mld euro, Hiszpania – oddać 136 mld euro, a Włochy – prawie 312 mld euro. To oznacza, że kraje te będą zmuszone pozyskać podobne kwoty z emisji kolejnych obligacji.

Jeśli na rynek długu nie powróci zaufanie, trudno będzie znaleźć inwestorów, gotowych zaangażować taką ilość kapitału, nie mówiąc o wysokości oprocentowania, które mogłoby skłonić ich do zakupów. Warunkiem poprawy sytuacji jest przyjęcie przez Unię Europejską wiarygodnego programu wyjścia z kryzysu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dowiedz się także: Jak rynek świętował mikołajki

REKLAMA

Niechęć inwestorów do ryzyka powoduje, że uciekający z rynków obligacji państw europejskich kapitał szuka najbardziej bezpiecznych przystani. Po tym, jak Szwajcaria i Japonia postanowiły przeciwdziałać umacnianiu się swoich walut, do wyboru pozostały jedynie obligacje amerykańskie i niemieckie. W efekcie rentowność papierów skarbowych tych państw osiąga rekordowo niski poziom, choć w przypadku obligacji niemieckich niedawno także pojawiły się sygnały wskazujące na osłabienie zaufania do nich.

Rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich spadła poniżej 2 proc., a we wrześniu wynosiła 2,15 proc. Poniżej 2 proc. sięgała jeszcze we wrześniu i październiku  rentowność niemieckich 10-latek. Nietrudno spotkać przypadki ujemnej rentowności niektórych amerykańskich i niemieckich papierów dłużnych.

W ostatnim dniu listopada roczne obligacje niemieckie osiągnęły rentowność minus 0,08 proc. Po uwzględnieniu inflacji rentowność większości amerykańskich i niemieckich papierów dłużnych jest ujemna.


Obie tendencje, czyli wzrost rentowności i ryzyka obligacji najbardziej zadłużonych państw oraz spadek rentowności papierów skarbowych Niemiec i Stanów Zjednoczonych nie wywołują na razie konsekwencji na giełdach. Nie widać sygnałów, by kapitał z rynku długu przemieszczał się w kierunku akcji. Mamy do czynienia z sytuacją podobną do tej z lat 2000-2002 i z okresu 2007-2009, gdy załamaniu na rynkach akcji towarzyszył spadek rentowności obligacji.

Polecamy serwis: Kredyty

Do inwestycji w akcje zniechęca zarówno kryzys zadłużenia w strefie euro, jak i perspektywa spowolnienia w globalnej gospodarce. Podobnie jak w czasie poprzednich dwóch załamań, spadek cen akcji i jednoczesny wzrost cen obligacji odzwierciedlał podejście inwestorów do ryzyka. Kapitał przemieszczał się z postrzeganego jako skrajnie ryzykowny rynku akcji na rynek amerykańskich obligacji, uznawanych za najbezpieczniejszą inwestycję w niepewnych czasach.

Tym razem mamy dodatkowo do czynienia z ucieczką kapitału od obligacji ryzykownych do bezpiecznych. Warto przypomnieć, że poprzedni cykl obniżek stóp procentowych i drukowania pieniędzy, głównie w wykonaniu Fed, doprowadził do trwającej od marca 2009 do kwietnia 2011 roku silnej fali wzrostów na giełdach i jednoczesnego spadku cen obligacji.

Jeśli ostatnią skoordynowaną akcję sześciu banków centralnych potraktować jako rodzaj ilościowego luzowania polityki pieniężnej, można spodziewać się podobnego scenariusza, choć prawdopodobnie w mniejszej skali. Tym bardziej, że coraz częściej mówi się o kolejnej rundzie skupowania przez Fed obligacji hipotecznych.

Niewykluczone, że inwestorzy giełdowi zaczną dyskontować scenariusz łagodzenia polityki pieniężnej. Pierwsze kroki w tym kierunku wykonał Europejski Bank Centralny, obniżając na początku listopada stopy procentowe oraz pod koniec listopada Ludowy Bank Chin, zmniejszając stopę rezerw obowiązkowych. Impulsem do wzrostów na giełdach byłoby też przyjęcie wiarygodnego planu przezwyciężenia kryzysu w strefie euro.

Roman Przasnyski, Open Finance

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

REKLAMA

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

Ustawa o kryptoaktywach już w 2024 roku. KNF nadzorcą rynku kryptowalut. 4,5 tys. EUR za zezwolenie na obrót walutami wirtualnymi

Od końca 2024 roku Polska wprowadzi w życie przepisy dotyczące rynku kryptowalut, które dadzą Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) szereg nowych praw w zakresie kontroli rynku cyfrowych aktywów. Za sprawą konieczności dostosowania polskiego prawa do przegłosowanych w 2023 europejskich przepisów, firmy kryptowalutowe będą musiały raportować teraz bezpośrednio do regulatora, a ten zyskał możliwość nakładanie na nie kar grzywny. Co więcej, KNF będzie mógł zamrozić Twoje kryptowaluty albo nawet nakazać ich sprzedaż.

REKLAMA

KAS: Nowe funkcjonalności konta organizacji w e-Urzędzie Skarbowym

Spółki, fundacje i stowarzyszenia nie muszą już upoważniać pełnomocników do składania deklaracji drogą elektroniczną, aby rozliczać się elektronicznie. Krajowa Administracja Skarbowa wprowadziła nowe funkcjonalności konta organizacji w e-US.

Sztuczna inteligencja będzie dyktować ceny?

Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest coraz chętniej, sięgają po nią także handlowcy. Jak detaliści mogą zwiększyć zyski dzięki sztucznej inteligencji? Coraz więcej z nich wykorzystuje AI do kalkulacji cen. 

REKLAMA