Prawdziwa rewolucja w prawie i ulga dla przedsiębiorców: Maksymalnie 6 dni w roku na kontrole w firmach

REKLAMA
REKLAMA
- Kontrole w firmie skrócone z 12 do 6 dni
- Skrócenie czasu kontroli w firmach: jak skorzystają przedsiębiorcy
- W planach deregulacji: podatnik rzadziej karany
Oto co już się zmieni w prawie i czy to będzie prawdziwa rewolucja w kontrolach.
Nowe przepisy mają ułatwić funkcjonowanie firm, zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorstw, w tym uprościć procedury administracyjne i zmniejszyć biurokrację.
REKLAMA
Kontrole w firmie skrócone z 12 do 6 dni
REKLAMA
– Będziemy dzisiaj przyjmowali ustawę przygotowaną przez ministra Paszyka i ministerstwo rozwoju. To pierwszy z pakietu ustaw deregulacyjnych. Czekają na to bardzo szczególnie drobni i średni przedsiębiorcy, np. na skrócenie czasu planowych kontroli z 12 do 6 dni – powiedział premier Donald Tusk, podkreślając, że to tylko jeden z przykładów deregulacji.
Szef rządu zaznaczył, że projekt ustawy odpowiada na potrzeby przedstawicieli biznesu, a prace nad nim współgrają z postulatem strony społecznej. – Część tych regulacji pojawiła się także w postulatach tej grupy przedsiębiorców i ekspertów, którzy przygotowują pakiet deregulacyjny. Dobrze się stało, że w niektórych sprawach ministerstwo wyprzedziło nawet te oczekiwania – dodał premier.
Skrócenie czasu kontroli w firmach: jak skorzystają przedsiębiorcy
W ramach nowelizacji przewidziano skrócenie czasu trwania kontroli u mikro-przedsiębiorców do maksymalnie 6 dni roboczych w ciągu roku kalendarzowego.
REKLAMA
– Skrócenie czasu trwania kontroli to ogromna ulga dla mikro-przedsiębiorców, którzy często borykają się z nadmiarem formalności. Z perspektywy księgowego, mniejsze ryzyko nadmiernych kontroli oznacza więcej czasu na skupienie się na rozwoju działalności, zamiast na obawie przed częstymi wizytami inspektorów – ocenia Beata Tęgowska, ekspertka ds. księgowości i płac w Systim.pl.
Jak podkreśla ekspertka, co więcej, kontrola będzie też dostosowana do poziomu ryzyka naruszenia prawa, co oznacza, że częstotliwość kontroli będzie uzależniona od tego, jak duże ryzyko wiąże się z daną działalnością gospodarczą.
I tak np. dla firm o niskim ryzyku kontrola nie będzie mogła być przeprowadzana częściej niż raz na pięć lat, a dla średniego ryzyka – raz na trzy lata.
W przypadku wysokiego ryzyka, kontrole nie będą miały takich ograniczeń. Przedsiębiorcy zostaną poinformowani o przypisanej im kategorii ryzyka najpóźniej w momencie rozpoczęcia kontroli.
W planach deregulacji: podatnik rzadziej karany
Ponadto, rząd kontynuuje prace nad szerokim zakresem zmian deregulacyjnych, w tym proponując m.in. wprowadzenie zasady domniemania niewinności podatnika oraz zmniejszenie kar za drobne błędy podatkowe.
– Propozycja określenia kategorii ryzyka w kontekście kontroli jest krokiem w stronę większej przejrzystości i przewidywalności, co dla firm oznacza większą pewność w planowaniu działań biznesowych – uważa ekspertka Systim.pl.
– Zasada domniemania niewinności podatnika zmniejsza ryzyko nieuzasadnionych kar w przypadku drobnych błędów. Wprowadzając te zmiany, rząd nie tylko upraszcza system, ale również daje przedsiębiorcom poczucie większej sprawiedliwości i bezpieczeństwa prawnego – podkreśla Beata Tęgowska.
Premier zapowiedział również dalszą współpracę z przedstawicielami wszystkich grup zainteresowanych deregulacją polskiej gospodarki. Przypomniał, że 24 marca 2025 r. odbędzie się spotkanie podsumowujące pierwszy etap działań.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA