Firmę kurierską założyć jest łatwo, podobnie jak uzyskiwać duże obroty, najtrudniej jednak zapanować nad kosztami
REKLAMA
REKLAMA
- Pomysł na własny biznes: jednoosobowa firma kurierska: koszty wpędzają w długi
- Mała firma kurierska: łatwiej o długi niż o stabilne zyski
Firmy kurierskie w Polsce szacują, że od października do grudnia dostarczą aż 456 milionów przesyłek, co oznacza wzrost o 14,2 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Są jednak pod presją.
Według danych Krajowego Rejestru Długów, branża zmaga się z zadłużeniem wynoszącym 40,9 mln zł, z czego większość dotyczy najmniejszych przedsiębiorstw.
W dodatku 35,5 mln zł, kurierzy muszą odzyskać od swoich kontrahentów. O ile duże firmy kurierskie dobrze odnajdują się na rynku, o tyle dla wielu mniejszych jest to działalność bardzo wymagająca – uważają eksperci.
REKLAMA
Pomysł na własny biznes: jednoosobowa firma kurierska: koszty wpędzają w długi
REKLAMA
Model biznesowy wielu JDG-ów z tego sektora zwykle opiera się na schemacie: podpisują umowę B2B z dużą firmą kurierską oraz leasingują lub kupują samochód dostawczy. W jej ramach dostarczają przesyłki do klientów – najczęściej jako tzw. dostawy ostatniej mili. Rozwiązanie to jest bardzo popularne, szczególnie wśród osób dopiero rozpoczynających działalność.
Jednak brak doświadczenia często prowadzi do niedoszacowania kosztów. Poza ratami leasingowymi, zakupem paliwa, przedsiębiorcy muszą pokrywać wydatki na serwisowanie swoich pojazdów, składki ZUS, podatki czy usługi księgowe.
Jeśli dodatkowo macierzysta firma nie dostarcza im np. sprzętu, takiego jak skanery przesyłek czy odzież robocza, JDG-i zmuszone są ponosić kolejne koszty, a to dodatkowo je obciąża. To w połączeniu z niskimi marżami sprawia, że prowadzenie działalności staje się dla wielu mikroprzedsiębiorców ogromnym wyzwaniem, co pokazują liczby.
Według danych Krajowego Rejestru Długów to właśnie mikroprzedsiębiorstwa w branży KEP są odpowiedzialne za 71 proc. całego zadłużenia tego sektora, które wynosi łącznie 40,9 mln zł. Jednoosobowe działalności gospodarcze zalegają z płatnościami na 29 mln zł, podczas gdy większe spółki prawa handlowego odpowiadają za pozostałe 11,9 mln zł. Na 1338 zadłużonych podmiotów aż 1016 to najmniejsze firmy. Średnia kwota długu w branży wynosi 30,6 tys. zł.
– Dla wielu przedsiębiorców wysokie koszty działalności w połączeniu z ograniczoną rentownością stają się barierą trudną do pokonania. Właściciele jednoosobowych firm kurierskich, chcąc rozkręcić swój biznes, często podejmują decyzję o korzystaniu z zewnętrznych źródeł finansowania. Pozyskują środki, na przykład na zakup pojazdów niezbędnych do prowadzenia tej działalności, których potem nie są w stanie zwrócić – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
– Z danych KRD wynika, że blisko dwie piąte ogólnego zadłużenia w tej branży to przede wszystkim niezapłacone raty kredytów czy leasingu, a jedna trzecia to zobowiązania wobec wtórnych wierzycieli, czyli funduszy sekurytyzacyjnych, które przejęły długi od instytucji finansowych – dodaje Adam Łącki
Mała firma kurierska: łatwiej o długi niż o stabilne zyski
REKLAMA
Niezmiennie najwięcej przesyłek realizuje się na Mazowszu, gdzie również skala zadłużenia jest najwyższa. Długi kurierów w tym województwie odpowiadają za ponad jedną czwartą całkowitej sumy widniejącej w Krajowym Rejestrze Długów, wynosząc 10,8 mln zł. W pozostałych regionach kraju kwoty te również sięgają milionów. W województwie dolnośląskim zadłużenie wynosi blisko 4,2 mln zł, a w śląskim – ponad 4 mln zł.
– Branża kurierska charakteryzuje się najniższym odsetkiem firm z wysokim scoringiem spośród wszystkich analizowanych sektorów – wynosi on zaledwie 65 procent. Dla porównania, w branży HoReCa jest to 80 procent, a nawet w budownictwie 84 procent – wyjaśnia Sandra Czerwińska, ekspertka Rzetelnej Firmy.
Co więcej, odsetek firm kurierskich notowanych w KRD jako zadłużone wzrósł pod koniec roku o prawie 7 procent, a liczba przedsiębiorstw z kategorią A lub B, oznaczającą wysoką wiarygodność, zmniejszyła się o 10,5-12,5 procenta. To wyraźnie pokazuje, że o ile duże firmy kurierskie dobrze odnajdują się na rynku, o tyle dla wielu mniejszych przedsiębiorstw jest to działalność wymagająca, daleka od bycia gwarantem stabilnych zysków – dodaje Sandra Czerwińska.
Co ważne, 35,5 mln zł kurierzy muszą odzyskać od swoich kontrahentów za świadczone usługi. Największe długi wobec nich, bo aż 19 mln zł, mają firmy handlowe. Przedsiębiorstwa z branży transportowej i magazynowej – to kolejne 4,6 mln zł, a przemysłowe – 4,2 mln zł.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.