Kogo boją się zatrudniać pracodawcy?
REKLAMA
Konferencję "Dlaczego pracodawcy powinni zatrudniać osoby niepełnosprawne? Zatrudnianie wspierane. Przykłady dobrych praktyk" zorganizowali w Warszawie Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej.
REKLAMA
REKLAMA
Jak mówił Evans, lęk pracodawców przed zatrudnianiem osób z niepełnosprawnością jest powszechny na całym świecie. "Kiedy lęk zostanie przełamany, pracodawcy niejednokrotnie są bardzo zadowoleni z zatrudnienia osoby niepełnosprawnej" - dodał. Zaznaczył, że są to pracownicy lojalni wobec firmy, identyfikujący się z marką; rzadko zmieniają miejsce zatrudnienia.
Evans zwracał uwagę pracodawcom na praktyki, które pomogą przełamywać obawy. Zwrócił uwagę, że pracodawca na rozmowie kwalifikacyjnej jest zazwyczaj pewny siebie, tymczasem w przypadku rozmowy z osobą niepełnosprawną niejednokrotnie tę pewność siebie traci, gdyż obawia się, że zachowa się niewłaściwie. "Nie bójcie się pytać o specjalne wymagania osoby niepełnosprawnej - czy potrzebuje dodatkowej pomocy, wyposażenia, miejsca parkingowego. Wystarczy zadać taktowne pytanie: +wiemy, że ma pan grupę inwalidzką, jak wpłynie to na pana pracę+" - mówił.
REKLAMA
Powiedział też, że rozmowę kwalifikacyjną mogłyby zastąpić kilkugodzinne lub kilkudniowe praktyki, podczas których osoby niepełnosprawne mogą zaznajomić się z firmą, zobaczyć, czy odpowiada im styl pracy w firmie. Zwrócił uwagę, że często są to osoby bez doświadczenia zawodowego. "Tymczasem niejednokrotnie pracodawcy podejmują decyzję o zatrudnieniu, biorąc pod uwagę cechy osobowości, które będą pasowały do zespołu. Kwalifikacje i doświadczenie można zdobyć, osobowości się nie zmieni" - zaznaczył.
Evans ocenił, że pracodawcy mogą przeciwdziałać dyskryminacji osób z niepełnosprawnością na rynku pracy. W ogłoszeniu o pracę ważne jest różnicowanie, które z umiejętności są niezbędne, a które poboczne. "W pewnym mieście szukano osoby, która w żłobku będzie czytała dzieciom książki. W ogłoszeniu zaznaczono, że wymagane jest wchodzenie po drabinie, co od razu wykluczyło osoby poruszające się na wózku inwalidzkim. Tymczasem wchodzenie po drabinie było potrzebne jedynie, by zdejmować książki z półki" - dodał.
Zachęcał także do dostrzegania indywidualnych predyspozycji pracowników. "W pewnej firmie nikt nie lubił wypełniania faktur, gdyż było to zajęcie powtarzalne, nieciekawe. Zajmowało się tym na zmianę ok. 10 osób. Tymczasem dziewczyna z syndromem autystycznym kochała wypisywanie faktur. Stworzono dla niej 25-30 godzinny etat. Był to niezmiernie prosty i efektywny krok ze strony pracodawcy. Nie muszę dodawać, że ucieszył on też pozostałych pracowników" - powiedział.
Jak podkreślał, pracodawcy, którzy chcą zatrudniać osoby niepełnosprawne, potrzebują wsparcia.
Poseł Marek Plura (PO) powiedział, że ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych opiera się na założeniu, że państwo przez dotacje musi kupować miejsca pracy dla niepełnosprawnych. Wyraził nadzieję, że w przyszłości zatrudnianie osób niepełnosprawnych będzie łączone z jakością zarządzania firmy, jej wizerunkiem, a nie opłacalnością w wymiarze dotacji.
Z kolei prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski powiedział, że spośród 3,5 mln osób z niepełnosprawnością w Polsce, pracuje niewiele ponad 500 tys. Dodał, że współczynnik aktywności zawodowej tej grupy to ok. 17 proc. "Jeśli wciąż jesteśmy zmuszeni do dyskutowania o wartości zatrudniania osób niepełnosprawnych, to znaczy, że instytucje i politycy nie radzą sobie z tym problemem" - powiedział.
Ocenił, że uchwalane przez parlament prawo dot. zatrudniania osób niepełnosprawnych jest nieprecyzyjne, niespójne, skomplikowane. Zaznaczył, że pracodawcy potrzebują wyraźnych zachęt do zatrudniania osób z niepełnosprawnością, szczególnie w okresie spowolnienia gospodarczego.
REKLAMA
REKLAMA