E-myto. Ruszyła rejestracja w elektronicznym systemie opłat
REKLAMA
REKLAMA
Chodzi o system viaTOLL, który będzie obowiązywał na wybranych odcinkach autostrad, dróg ekspresowych i krajowych zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) dla pojazdów samochodowych oraz zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony oraz autobusów niezależnie od ich dopuszczalnej masy całkowitej.
Od tego poniedziałku przewoźnicy mogą zarejestrować się i po wniesieniu kaucji otrzymać urządzenie pokładowe (Viabox), które automatycznie będzie pobierało opłatę za przejazd płatną drogą. Rejestracja możliwa jest w 17 punktach dystrybucji, które zlokalizowane są pobliżu dużych przejść granicznych oraz 16 punktach obsługi klienta.
Dodatkowo uruchomionych zostanie 190 punktów dystrybucji na wybranych stacjach Orlenu (106), BP (58) i Lotos (18). Kolejnych 8 zlokalizowanych jest w oddziałach firmy JAS-FBG S.A. Początkowo będą one pełnić funkcje informacyjne. Kompetencje tych punktów będą rozszerzane tak, aby najpóźniej do 31 maja mogły one także rejestrować przewoźników w systemie viaTOLL.
Z tego systemu będą mogli także dobrowolnie korzystać kierowcy pozostałych pojazdów. Będzie to możliwe najpóźniej od 1 stycznia 2012 roku. Dla nich viaTOLL będzie alternatywą dla każdorazowego płacania za przejazd płatnymi odcinkami autostrad.
Z dokładnym wykazem i mapą sieci dróg płatnych można zapoznać się na stronie internetowej www.viaTOLL.pl. Tam też można uzyskać informację o tym, gdzie można znajdują się punkty dystrybucji urządzenia viaBOX.
Projekt rozporządzenia ministra infrastruktury, dotyczącego kontroli prawidłowości uiszczenia opłaty elektronicznej, trafił pod koniec kwietnia do uzgodnień międzyresortowych. Ma ono zacząć obowiązywać od 1 lipca 2011 r. Wtedy także ma zacząć działać na niektórych drogach elektroniczny system poboru opłat - e-myto.
Resort szacuje, że dla pełnego zabezpieczenia elektronicznego systemu poboru opłat, w związku z wydaniem tego rozporządzenia, trzeba będzie ok. 25 mln zł rocznie, co związane będzie z koniecznością utworzenia ok. 500 nowych etatów w podmiotach kontrolujących. Do kontrolowania prawidłowości uiszczenia opłaty elektronicznej będą uprawnieni funkcjonariusze policji, inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego, naczelnicy urzędów celnych i dyrektorzy izb celnych oraz funkcjonariusze Straży Granicznej.
Podczas kontroli funkcjonariusze będą sprawdzać m.in., czy pojazd jest wyposażony w potrzebne do korzystania z systemu elektronicznego poboru opłat urządzenie, czy jest włączone i używane zgodnie z przeznaczeniem. Ponadto funkcjonariusze będą sprawdzać, czy kierujący pojazdem uiścił opłatę elektroniczną i czy uiścił ją w pełnej wysokości, będą też kontrolować wagę i kategorię silnika - dlatego, że stawki e-myta są do nich uzależnione.
Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapowiadał w kwietniu, że w tym roku Inspekcja Transportu Drogowego powinna zatrudnić do kontroli ciężarówek i autobusów zobowiązanych do korzystania z systemu e-myta około 100 inspektorów. Informował dziennikarzy, że zwrócił się już o uruchomienie rezerwy na taką liczbę etatów.
Rząd szacuje, że od lipca 2011 r. do czerwca 2018 r. wpływy z opłaty wyniosą 14,2 mld zł. Pieniądze będą zasilać Krajowy Fundusz Drogowy, z którego finansowane są inwestycje drogowe.
Od 1 lipca 2011 r. opłata elektroniczna ma być pobierana na ok. 579 km autostrad, ok. 554 km dróg ekspresowych i ok. 432 km dróg krajowych, co stanowi łącznie 1565 km dróg zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. System ma objąć docelowo ok. 2 tys. km autostrad, 5 tys. km dróg ekspresowych i 600 km dróg krajowych.
E-myto będą płacić kierowcy ciężarówek i autobusów. Dotąd musieli oni kupować winiety, uiszczali więc zryczałtowaną opłatę za korzystanie z dróg. Winiety zwalniały także z opłaty za przejazd istniejącymi już płatnymi odcinkami autostrad.
REKLAMA
REKLAMA