Pracownicy wciąż nie są chronieni przed azbestem
REKLAMA
W Imbramowicach (woj. dolnośląskie) pracownicy firmy przetwórstwa drewna usuwali azbest bez odzieży ochronnej oraz sprzętu chroniącego górne drogi oddechowe. Teren prowadzonych robót nie był ogrodzony i odpowiednio oznakowany. Wokół budynku znajdowały się pokruszone, niezabezpieczone przed pyleniem kawałki płyt eternitowych zawierających azbest.
REKLAMA
- W takich sytuacjach nie tylko pracownicy, ale też postronne osoby są narażone na kontakt z pyłem azbestowym - mówi prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy ds. onkologii klinicznej.
Najwięcej pyłu dostaje się bowiem do dróg oddechowych w trakcie przeróbki mechanicznej azbestu, czyli w trakcie usuwania lub niszczenia materiałów zawierających azbest.
REKLAMA
Zgodnie z rozporządzeniem ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej z 2 kwietnia 2004 r. w sprawie sposobów i warunków bezpiecznego użytkowania i usuwania wyrobów zawierających azbest (Dz.U. nr 71, poz. 649) każda firma, która zajmuje się taką działalnością, jest zobowiązana do izolowania od otoczenia obszaru prac przez stosowanie osłon zabezpieczających przenikanie azbestu do środowiska. Musi też ogrodzić teren prac z zachowaniem bezpiecznej odległości od traktów komunikacyjnych dla osób pieszych (nie mniejszej niż 1 m) oraz umieścić w strefie prac w widocznym miejscu tablice informacyjne o zagrożeniu azbestem.
- Na pewno brakuje jednolitych procedur kontroli firm, a przede wszystkim osób fizycznych usuwających azbest - mówi Marcin Ziętkowski z firmy Ziętkowski - Usługi Budowlane, która m.in. zajmuje się usuwaniem wyrobów azbestowych.
REKLAMA
Kontrole takie może przeprowadzać Państwowa Inspekcja Pracy i Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Z danych PIP wynika, że w ubiegłym roku około 30-35 proc. firm nie umieściło tablic ostrzegających osoby postronne o zagrożeniu azbestem, a co szósta z nich w ogóle nie wyznaczała strefy, w której wykonywała prace groźne dla życia lub zdrowia. 40 proc. przedsiębiorstw nie prowadziło rejestrów pracowników narażonych na działanie czynników rakotwórczych, co w przyszłości może utrudniać lub uniemożliwiać orzekanie chorób zawodowych. Co piąta firma w ogóle nie zgłaszała PIP i GUNB, że usuwa materiały zawierające azbest.
Dlatego PIP domaga się zaostrzenia wymogów bhp, jakie muszą spełniać przedsiębiorstwa budowlane usuwające ten niebezpieczny materiał. Inspekcja wystąpiła do Ministerstwa Gospodarki z wnioskiem o przygotowanie projektu nowelizacji wspomnianego rozporządzenia. Za- proponowała wprowadzenie przepisów, które szczegółowo określiłyby warunki techniczne monitoringu powietrza przy usuwaniu tego materiału. Chciała też, aby firmy zajmujące się usuwaniem azbestu musiały informować o tym PIP co najmniej dziesięć dni przed rozpoczęciem takich prac.
Wszystko jednak wskazuje, że przepisy nie zostaną zaostrzone. Resort gospodarki uznał bowiem wniosek inspekcji za nieuzasadniony.
Państwowa Inspekcja Pracy, kierowana przez Tadeusza Zająca, wystąpiła do resortu gospodarki o zaostrzenie przepisów bhp dotyczących usuwania azbestu
Fot. Wojciech Górski
Łukasz Guza
lukasz.guza@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA