Unia walczy z przemocą w miejscu pracy
REKLAMA
Związki zawodowe i organizacje pracodawców działające w Unii Europejskiej podpisały autonomiczne porozumienie ramowe dotyczące prześladowania i przemocy w pracy. Dokument ten zobowiązuje członków organizacji, które go podpisały, do zwalczania wszelkiego nieakceptowanego zachowania, które może prowadzić do przemocy w pracy.
REKLAMA
REKLAMA
Nie oznacza to jednak, że już wkrótce wszyscy pracodawcy w Polsce będą zobowiązani do podjęcia działań, które sprawią, że pracownicy w pracy nie będą narażeni na prześladowania przez współpracowników, przełożonych czy klientów firmy. Zgodnie z porozumieniem, zostanie ono wdrożone w poszczególnych państwach członkowskich Unii Europejskiej do kwietnia 2010 roku.
- Dobrze by było, aby rozwiązania dotyczące walki z przemocą w miejscu pracy stały się ogólnie obowiązującym prawem, a nie tylko umową między związkami zawodowymi a organizacjami pracodawców - uważa Danuta Wojdat z działu zagranicznego Komisji Krajowej NSZZ Solidarność.
Przedstawicielom związków zawodowych zależało na tym, by pracodawcy byli zobowiązani do opracowania odpowiednich procedur nie tylko w przypadku prześladowania pracowników przez przełożonych czy współpracowników. Chcieli, żeby pracodawcy byli zobowiązani do działania, gdy pracownicy są prześladowani przez osoby z zewnątrz firmy. Za walkę z przemocą w pracy odpowiadać ma pracodawca. Przyjęte rozwiązania dają jednak pracownikom lub ich reprezentantom wpływ na opracowanie, wprowadzenie i ocenę skuteczności rozwiązań zabezpieczających przed przemocą i form pomocy dla jej ofiar.
GDY WYSTĄPI PRZEMOC W PRACY - PROCEDURA POWINNA
l zapewniać dyskrecję i poszanowanie godności stron,
l gwarantować szybkie rozpatrzenie skargi,
l umożliwiać bezstronne wysłuchanie i traktowanie zaangażowanych stron,
l przewidywać sankcje za składanie fałszywych oskarżeń,
l określać kary dyscyplinarne dla sprawców przemocy w pracy, aż do zwolnienia włącznie.
Tomasz Zalewski
REKLAMA
REKLAMA