Polska awansowała w 2005 roku z 12 na 5 na świecie miejsce wśród najlepszych lokalizacji dla inwestycji zagranicznych - wynika z rankingu firmy konsultingowej A.T. Kearney. Przed nami są Chiny, Indie, USA i Wielka Brytania.
Do tych państw w najbliższych miesiącach trafi jedna trzecia inwestycji największych światowych firm. To dobrze, gdyż w zeszłym roku, jak wynika z ocen NBP, wartość tych inwestycji spadła u nas o 5 mld dol. Aż dwie agencje ratingowe zmieniły ostatnio perspektywy ratingu dla Polski z pozytywnej na stabilną z powodu niejasnej sytuacji politycznej oraz niepewności reform strukturalnych i naszej obecności w strefie euro.
Izby handlowe skupiające największych inwestorów podzielają te obawy. W Polsce mamy do czynienia z głębokimi strukturalnymi problemami, które mogą negatywnie wpłynąć na pozycję Polski jako miejsca lokowania inwestycji, mówi przedstawiciel Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.
