Termin złożenia budżetu powinien rozstrzygnąć TK
REKLAMA
Według posła, prezydentowi nie można zostawić prawa ostatecznego interpretowania konstytucji. "On nie jest sądem konstytucyjnym; jest stroną i to bardzo polityczną" - dodał Śpiewak.
Uważa on, że premier i marszałek Sejmu "albo kłamali, albo działali w złej wierze", informując, że parlament ma czas na uchwalenie budżetu do 19 lutego i będą musieli się z tego wytłumaczyć. W przeciwnym razie narażają się na zarzuty "z charakteru Trybunału Stanu".
Śpiewak powiedział, że to Jan Rokita "odkrył" w ostatni piątek, że termin na złożenie u prezydenta budżetu upływa nie 19 lutego, ale 30 stycznia. "Odkrył to jednak nie dlatego, że tak uważnie studiował konstytucję, tylko dostał tzw. cynk z pałacu. Ludzie z kręgu pałacowego, zapewne Andrzej Urbański, wykoncypowali sobie, że być może ten termin jest inny" - dodał poseł.
We wtorek wieczorem, po spotkaniu liderów PO z prezydentem, poinformowano, że Lech Kaczyński "skłania się" do takiej interpretacji konstytucji, w myśl której już na przełomie stycznia i lutego mija termin na zakończenie w parlamencie prac nad budżetem. Przekroczenie tego terminu umożliwia prezydentowi rozwiązanie Sejmu.
REKLAMA
REKLAMA