Ceny towarów i usług konsumpcyjnych spadły w sierpniu o 0,1 proc. w porównaniu z lipcem. Jednak inflacja liczona w ujęciu rocznym wzrosła do 1,6 proc., z 1,3 proc. w poprzednim miesiącu - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Wzrost cen detalicznych jest zbliżony do oczekiwań ekonomistów.
W sierpniu podobnie jak w poprzednich dwóch miesiącach mieliśmy deflację – towary i usługi były tańsze o 0,1 proc. Potaniała żywności, napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe, których ceny spadły w sierpniu o 0,4 proc. Istotny udział w presji na wzrost inflacji miał wzrost ceny paliw, które podrożały o 2,3 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. W porównaniu z sierpniem ubiegłego roku za paliwa płaciliśmy w sierpniu o 14,7 proc. więcej.
Poza tym największy wzrost w ujęciu rocznym dotyczył ceny transportu (6,3 proc.), edukacji (3,7 proc.). Najbardziej potaniała odzież i obuwie (5,8 proc.).
Analitycy prognozowali, że inflacja w ujęciu rocznym wyniesie 1,5 proc. Ministerstwo Finansów szacowało wskaźnik rocznej inflacji w sierpniu na 1,6 proc. Zdaniem Ministerstwa Finansów inflacja we wrześniu pozostanie na stabilnym poziomie 1,6 proc.
Oczekiwania analityków na najbliższe miesiące nie są jednoznaczne. Nie wszyscy ekonomiści podzielają zdanie, że obniżka akcyzy na benzynę o 25 groszy na litrze zmniejszy presję na ceny paliw, a co za tym idzie wpłynie na zahamowanie wzrostu inflacji.
Analitycy prognozują, że do końca roku inflacja powinna się utrzymać poniżej poziomu 2 proc.
