Wzrost PKB w II kw ok. 2,5 proc.
REKLAMA
Ministerstwo Finansów w założeniach do przyszłorocznego budżetu podało, że ocenia tegoroczny wzrost gospodarczy na poziomie 3,7 proc. W ustawie budżetowej na ten rok zapisano 5-proc. wzrost PKB. Pietrewicz dodał, że rada w swoich decyzjach bierze pod uwagę kształtowanie procesów w realnej sferze gospodarki i będzie korygować swoją politykę po ostatnich danych makro.
"Rada zawsze brała pod uwagę procesy w realnej sferze gospodarki, ale zbyt optymistycznie je oceniała. Wydaje się, że po tych niedobrych danych trzeba będzie skorygować oczekiwania co do przyszłości w zakresie wzrostu, inwestycji i spożycia. Nie mówimy o inflacji, bo akurat ta zmierza w kierunku celu inflacyjnego szybciej, niż zakładaliśmy" - powiedział członek RPP.
GUS podał w ostatnim czasie, że PKB w I kwartale wzrósł o 2,1 proc., choć większość ekonomistów spodziewała się 3-proc. wzrostu. Poza tym w maju produkcja przemysłowa wzrosła o 0,9 proc. rdr, tymczasem eksperci oceniali, że będzie to 3,2 proc.
"Jest pole do pewnej korekty w dotychczasowej polityce rady, (ta korekta) może dotyczyć nastawienia w polityce monetarnej, jak i wysokości stóp procentowych" - ocenia Pietrewicz.
Jego zdaniem RPP nie powinna zwlekać z tymi decyzjami. Prawdopodobnie może to stać się już w czerwcu.
"Nie ma na co czekać. Bo na co mielibyśmy czekać, na dane za II kwartał, które będą w sierpniu? Stracimy niepotrzebnie dużo czasu" - powiedział, odpowiadając na pytanie, czy decyzja o zmianie nastawienia i stóp może zapaść już na najbliższym posiedzeniu rady. RPP zbiera się w dniach 28-29 czerwca.
REKLAMA
REKLAMA