Po Nowym Roku najemców mieszkań czekają podwyżki czynszów. Posłowie wprowadzili jednak w piątek do ustawy o ochronie lokatorów przepisy, które mają ograniczyć skalę podwyżek.
Nowelizacja przewiduje dwa tryby podwyżek czynszów. Pierwszy tryb zakłada, że jeśli czynsz wynosi ponad 3 proc. wartości odtworzeniowej, to właściciel mógłby podnieść opłaty tylko w wyjątkowych przypadkach, a na żądanie lokatora musiałby przedstawić dokładną kalkulację podwyżki. Lokator mógłby też odwołać się do sądu i do czasu wyroku płaciłby czynsz na poprzednim, niższym poziomie.
Drugi tryb przewiduje, że podwyżka czynszu o 10 proc. rocznie nie byłaby obwarowana takimi warunkami, jak te, które dotyczą pierwszego trybu. Osoby, które już teraz są najemcami, nie muszą obawiać się drastycznych podwyżek. Natomiast jeśli umowa najmu zostanie podpisana po 1 stycznia 2005 r., to w prywatnych kamienicach nie będzie ograniczeń w podwyżkach czynszów.
Nowelizacja określa też dokładnie, jakie są obowiązki najemcy i wynajmującego – do tej pory brak precyzji w ich ustaleniu przez strony w umowie powodował wiele sporów i nieporozumień. Teraz przepisy dokładnie określają, że najemcę obciążają np. koszty napraw i konserwacji podłóg, okien i drzwi itp. Powraca też instytucja tzw. najmu okazjonalnego. Jeśli ktoś ma jedno mieszkanie chwilowo wolne (np. otrzymał je w spadku), to będzie miał prawo je wynająć na zasadach bardziej liberalnych niż te określone w ustawie o ochronie praw lokatorów. Natomiast osoby najbiedniejsze mieszkające w lokalach komunalnych będą mogły wystąpić do gminy o obniżenie im czynszu.
