Minister skarbu Jacek Socha zapowiedział, że przy dalszych prywatyzacjach nie będzie można skorzystać z lokat prywatyzacyjnych. Lokaty według ministra miały sens jedynie w przypadku takich prywatyzacji, jak prywatyzacja PKO BP, a więc o szczególnym znaczeniu. Lokata prywatyzacyjna dała możliwość nabycia akcji dla osób nie posiadających rachunku w biurze maklerskim i spotkała się z dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów indywidualnych. Według danych PKO BP, w poniedziałek założono prawie 65 tysięcy lokat. Jedna lokata mogła wynieść od 500 zł do 20 tys. zł.