REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy węgierski rynek odzyska zaufanie inwestorów

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Marek Rogalski
Marek Rogalski
Ekspert ds. rynku walut w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska SA

REKLAMA

REKLAMA

Załamanie na rynkach europejskich spowodowane jest porównywaniem kłopotów Węgier do greckich problemów fiskalnych. Przedstawiciele węgierskiego rządu w sobotę oświadczyli, że porównania te są bezpodstawne.

To, że „jest oczywiste, że Węgry to nie Grecja” wiedzą nawet dzieci w szkole, które choć trochę przykładały się na lekcjach geografii. Gorzej, jeżeli tak musi się tłumaczyć za członków swojego rządu, węgierski minister gospodarki, który dzisiaj otwarcie przyznał, iż doszło do błędów w przekazywaniu informacji w miniony piątek. Mowa tutaj o mocnych słowach, w których stawiano Węgry nad finansową przepaścią, porównując sytuację tego kraju, do tego co dzieje się teraz z Grecją. Już w sobotę szef kancelarii premiera przyznał, iż Węgry zamierzają wypełnić kryteria narzucone w 2008 r. przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, które zakładają spadek deficytu do 3,8 proc. PKB do końca tego roku. Zapowiedział, iż do poniedziałkowego wieczora rynki finansowe poznają szczegóły gospodarczego planu rządu. Szef resortu gospodarki uchylił dzisiaj rąbka tajemnicy, przyznając, że rząd będzie chciał ciąć wydatki o 1,0-1,5 proc. PKB, ale też dać silny bodziec gospodarce przez obniżkę podatków (ciekawa kombinacja?). Spekuluje się także o tym, iż rząd nałoży dodatkowe podatki w sektorze bankowym i zamrozi wynagrodzenia w sektorze publicznym (portal newsowy Index). Jeżeli jednak Węgrzy uwierzą, że w ten sposób szybko odzyskają zaufanie rynków, to mogą być w dużym błędzie.

REKLAMA

REKLAMA

Wprawdzie w sobotę unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn przyznał, iż nie wyobraża sobie bankructwa Węgier, gdyż kraj ten poczynił w ostatnich latach postępy, a gospodarka jest w fazie ożywienia, to jednak inwestorzy zaczną teraz dokładnie prześwietlać stan węgierskich finansów publicznych. Niewykluczone, że uwaga skupi się także na ościennych krajach, które ostatnio też korzystały z pomocy MFW, na przykład Rumunii. Do czego jednak zmierzam – rząd premiera Orbana powinien spalić się ze wstydu i przynajmniej dokonać poważnych przemyśleń (w tym także personalnych) w kwestii komunikacji z otoczeniem, a zwłaszcza rynkami finansowymi. Być może niektórzy politycy zapomnieli, iż Węgry są członkiem międzynarodowych organizacji i każde wypowiedzi powinny być dokładnie przemyślane. W każdym razie kilka strzałów w stopę miało już miejsce, oby teraz nie było ich więcej….

Zobacz też serwis: Inwestycje

Z innych kwestii, agenda szczytu G20 (właściwy odbędzie się w końcu czerwca) pokazała, jak duże są rozbieżności wśród największych potęg gospodarczych świata. Wygląda na to, iż na głównego reformatora wyrasta Europa, która jednak nie zyskuje pełnego zrozumienia u innych. W efekcie przyjęto dość enigmatyczne stwierdzenie o konieczności redukcji wydatków budżetowych (nie wiadomo o ile), a w kwestii podwyższenia wymogów kapitałowych dla banków zwyciężyło lobby tego sektora, w efekcie czego ustalono, iż ich wdrożenie opóźni się do końca 2012 r.

REKLAMA

Co dzisiaj? Kalendarz wydarzeń jest pusty, także rynki będą reagować na kolejne informacje z Europy (a konkretnie z Węgier). Wydaje się, że jest dobry moment na większą korektę, zwłaszcza, że chociażby spadki EUR/USD z ostatnich kilkudziesięciu godzin były nieco przesadzone (minimum to 1,1876). Również w kraju złoty ma szanse się ustabilizować, niewykluczone, że notowania EUR/PLN powrócą nawet w okolice 4,13. O większe odreagowanie może być jednak trudno. Widać, że sytuacja jest napięta, a reakcje na każdą negatywną informację są „nadmierne”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

kursy walut on-line

EUR/PLN: Rejon 4,20 jest na razie skutecznym oporem na dziennym wykresie. Silna zwyżka z piątku ma szanse zostać dzisiaj skorygowana. Pierwsze wsparcie to rejon 4,15, ale może zostać naruszone. Silne poziomy to rejon 4,13. Układ dziennych wskaźników sugeruje dalsze zwyżki w kolejnych dniach, stąd też oczekiwanie większego umocnienia złotego może być błędnym założeniem.

USD/PLN: Dzisiaj o poranku osiągnięte zostało maksimum w okolicach 3,53. W kolejnych minutach notowania zawróciły jednak poniżej 3,50 i poziom ten stał się oporem. Kolejne godziny mogą przynieść dalsze odreagowanie. Spadek w rejon 3,43 może być realny, chociaż wszystko będzie zależeć od ruchu na EUR/USD (w/w poziom byłby możliwy, gdyby EUR/USD wrócił w okolice 1,21). W kolejnych dniach trend wzrostowy może być jednak zachowany, co sugeruje ruch powyżej 3,53.

EUR/USD: Na dziennym wykresie zaczyna się tworzyć formacja młotka, mogąca sugerować większe odreagowanie (w kolejnych godzinach). Dzienne wskaźniki sugerują jednak dalsze spadki, a 4-godzinowym brakuje jeszcze wyraźnych sygnałów kupna. Niemniej nie można wykluczyć próby naruszenia okolic 1,20, a jutro ruchu do 1,21. W średniej perspektywie nadal obowiązuje jednak trend spadkowy, a silne wsparcia dają dopiero okolice 1,1650-1,1750 z 2005 r.

GBP/USD: Silny spadek funta w piątek to wynik wzrostu globalnego ryzyka. W efekcie powróciliśmy poniżej 1,45, a dzisiaj rano doszło do próby naruszenia 1,44. To wsparcie ma jednak szanse wytrzymać, a kolejne godziny powinny przynieść odreagowanie zniżek. Kluczowy będzie dzisiaj test rejonu 1,45. Jego naruszenie da szanse na zwyżkę w okolice 1,4550-80 w dniu jutrzejszym.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA