Sharp Aquos Phone – w Japonii już od dawna, w Polsce poczekamy
REKLAMA
REKLAMA
W Japonii na takie cuda techniki mówi się nipponfony. Tego typu urządzenia potrafią zaskoczyć ilością funkcji i bajerów na pokładzie. Nie jest tajemnicą, że mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni mają już praktycznie wszystko co można mieć w technicznym świecie, dlatego też są coraz bardziej wybredni jeśli chodzi o gadżety. Mimo, to najnowszy android od Sharpa przyćmiewa praktycznie wszystko, gdyż ma w sobie praktycznie nieskończone możliwości.
REKLAMA
Pełna nazwa telefonu to Sharp Aquos Phone The Hybrid 007SH – dość długa, ale w swej nazwie kryje słowo Hybrid. Telefon co prawda wygląda jak klasyczne urządzenie z klapką, ale jest w pełni funkcjonalnym smartfonem z Androidem 2.3 pod maską. Obserwatorów zwodzi również klawiatura rodem z tradycyjnej komórki. Oprócz niej telefon wyposażono również w dotykowy 3,4-calowy wyświetlacz. W dodatku w technologii 3D, bez konieczności sięgania po okulary migawkowe.
Sprawdź również: Czy sanepid może kontrolować e-sklepy
REKLAMA
A teraz czas na techniczne fajerwerki. Po pierwsze, producent zapakował do telefonu aparat o rozdzielczości… 16Mpix! Uważana dotychczas za rekordzistę w tej materii Nokia N8 ma „jedynie” 12 Mpix. Oprócz tego w telefonie znajdziemy również wspomniany wcześniej tuner TV oraz system płatności zbliżeniowych. Trzeba przyznać, że telefon po złożeniu jest dość duży, mierzy 113×51,8×19,3 mm i sporo waży 140 g. Jednak mając w ręku taki multimedialny kombajn ktokolwiek zwraca uwagę na wymiary i wagę?
Co ciekawe, telefon jest wielozakresowy i może działać dosłownie w dowolnej globalnej sieci - ma zarówno moduł GSM jak CDMA. Całości dopełnia moduł GPS, Wi-Fi 802.11n, Bluetooth 3.0, a nawet wiecznie żywy port podczerwieni, który już praktycznie umarł śmiercią naturalną. Nie zabrakło oczywiście możliwości nagrywania wideo w HD, a także podłączenia zewnętrznego ekranu poprzez miniHDMI.
Polecamy także: Jak działają hurtownie danych?
Fanów unikatowego designu powinna przyciągnąć nietypowa w świecie smartfonów forma „starodawnej” muszelki. Jeśli ktoś nie przepada za ekranami dotykowymi, ma do dyspozycji klawiaturę, a nawet joystick znany choćby z telefonów Sony Ericsson. Nipponfon z wszystkimi bajerami na pokładzie zadebiutuje za miesiąc… niestety tylko w Japonii.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.