Rewolucja bezstykowych kart płatniczych
REKLAMA
REKLAMA
W Polsce kartami zbliżeniowymi dysponuje już kilkaset tysięcy osób. Choć na razie mogą nimi płacić jeszcze w niewielu punktach, to wygoda i szybkość transakcji zachęcają do ich używania.
REKLAMA
REKLAMA
Bezstykowe transakcje można przeprowadzać zarówno za pośrednictwem kart z dwóch największych systemów płatniczych: Visa, jak i MasterCard. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z usługą o nazwie payWave, w drugim z Pay Pass. Umożliwiają one dokonywanie transakcji do kwoty 50 zł bez konieczności dodatkowego potwierdzania. W przypadku większych kwot potwierdzenie naszej tożsamości wygląda tak jak w doskonale znanych nam kartach: poprzez wpisanie kodu PIN lub złożenie podpisu.
Bezstykowe transakcje, o ile nastąpi upowszechnienie się czytników tego rodzaju kart, to rozwiązanie, które ma szansę wyprzeć obrót gotówką. W przypadku bowiem niewielkich zakupów łatwiej jest zbliżyć kartę do czytnika i dokonać transakcji w kilka sekund, niż odliczać bilon i czekać na wydanie ewentualnej reszty.
Nowe karty powinny okazać się przydatne wszędzie tam, gdzie wydajemy niewielkie sumy. Limit transakcji w przypadku Polski określono na 50 zł. W strefie euro to zakupy do kwoty 20 euro. Co ważne, z karty bezstykowej można też korzystać w "tradycyjny" sposób - wypłacać pieniądze z bankomatu, płacić rachunki wyższe niż 50 zł, lub używać jej do płatności w Internecie.
Źródło: Technologie.gazeta.pl
REKLAMA
REKLAMA