Odpowiedzialność karna za niegospodarność
REKLAMA
REKLAMA
Z raportu PricewaterhouseCoopers wynika, że 43 proc. największych polskich spółek w latach 2005-2007 padło ofiarą przestępstwa gospodarczego. Choć w stosunku do badania z 2005 roku spadek wyniósł 11 proc., jednak prawie trzykrotnie wzrosła wartość poniesionych strat materialnych. Polskie firmy, głównie na skutek sprzeniewierzenia aktywów, straciły średnio 1,2 mln dolarów. Jednak w około 32 proc. takich spraw do skazania nigdy nie dochodzi. Kodeks karny (k.k.) poddaje wprawdzie karze więzienia do lat pięciu działanie osób, które obowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą przedsiębiorcy, nadużywają uprawnień lub nie dopełniają obowiązków i wyrządzają przez to znaczną szkodę majątkową (art. 296 par. 1 k.k.). Jednak sprawcy skutecznie podnoszą argument ryzyka działalności gospodarczej, jako jedną z okoliczności, które wyłączają bezprawność działania lub ich winę (tzw. kontratypy). Dochodzą do tego trudności dowodowe, gdyż by wykazać umyślne działanie sprawcy, organy ścigania muszą udowodnić mu zarówno zamiar co do sposobu, jak i skutku jego działania, w postaci znacznej szkody. Sami pokrzywdzeni w zawiadomieniu pomijają też czasami fakt, że szkoda - choć wystąpiła - nie była znaczna. A wskutek wzrostu minimalnego wynagrodzenia od 1 stycznia jej wartość również wzrosła do 225,2 tys. zł. Nie zmienia to faktu, że sprawcy można postawić także zarzut działania nieumyślnego, za co podlega karze więzienia do lat trzech (art. 296 par. 4 k.k.).
REKLAMA
Wartość szkody
Przestępstwo z art. 296 k.k. jest obecnie przestępstwem materialnym. Dla przypisania odpowiedzialności konieczne jest wykazanie, że sprawca doprowadził do skutku w postaci wyrządzenia mocodawcy znacznej szkody majątkowej. Musi to być szkoda, której wartość w chwili czynu przekracza 200-krotną wysokość najniższego miesięcznego wynagrodzenia (art. 115 par. 5 i 7 k.k.). Na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z 11 września 2007 r. (Dz.U. z 2007 r. nr 171, poz. 1209) od 1 stycznia 2008 r. najniższe miesięczne wynagrodzenie wzrosło z 936 zł do 1126 zł. Odpowiednio dolna granica odpowiedzialności za znaczną szkodę majątkową wzrosła do 225,2 tys. zł. Jeśli sprawca wyrządzi szkodę poniżej tej wysokości, nie popełni przestępstwa z art. 296 par. 1 k.k. Należy jednak pamiętać, iż w przypadku wielu zachowań sprawcy, z których każde powoduje szkodę niższą niż znaczna, możliwe jest zsumowanie szkód i pociągnięcie do odpowiedzialności, jeżeli między zachowaniami zachodziły krótkie odstępy czasu, a sprawca działał z góry powziętym zamiarem (art. 12 k.k.).
WAŻNE
WARTOŚĆ SZKODY
Od 1 stycznia wzrosła minimalna wartość szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, zagrożona sankcją do 10 lat więzienia, która wynosi obecnie 1 126 000 zł. Szkoda majątkowa z art. 296 k.k. obejmuje zarówno uszczerbek w majątku, obejmujący rzeczywistą stratę (damnum emergens), jak i utracony zysk (lucrum cessans).
Odpowiedzialność kadry
REKLAMA
Zarzut niegospodarności z art. 296 k.k można postawić tylko określonej grupie podmiotów. Jej sprawcą może być osoba zobowiązana do zajmowania się sprawami majątkowymi przedsiębiorstwa na podstawie przepisu prawnego, decyzji organu lub umowy. Oznacza to prowadzenie całości albo części interesów przedsiębiorstwa, z prawem do samodzielnego podejmowania istotnych decyzji dotyczących jego majątku. Do osób odpowiedzialnych należy zaliczyć zatem wspólników spółki jawnej, komplementariuszy, partnerów oraz wspólników spółki cywilnej, jeśli nie zostali wyłączeni od prowadzenia spraw spółki, jak też prokurentów spółek i innych pełnomocników przedsiębiorców. Z oczywistych względów do tego katalogu zaliczają się członkowie zarządu, syndycy oraz likwidatorzy spółek handlowych i spółdzielni. Orzecznictwo zalicza do tej grupy także dyrektorów wyodrębnionych zakładów spółki kapitałowej (i ich zastępców), zatrudnionych na umowę o pracę, mimo że nie wchodzą w skład statutowych władz spółki (II AKa 88/2005).
Poza tymi osobami sprawcą przestępstwa z art. 296 k.k. mogą być pełnomocnicy przedsiębiorcy, za pośrednictwem których przedsiębiorca występuje w obrocie i którzy rozporządzają jego majątkiem. Dotyczy to m.in. menedżerów, lecz w praktyce tylko nieznaczna ich część przyznaje, że w wyniku ich działania doszło do pokrzywdzenia przedsiębiorstwa, którym zarządzają. Jednak czynności reprezentanta nie mogą być automatycznie utożsamiane z czynnościami przedsiębiorstwa (R. Zawłocki, Prawo karne gospodarcze, Warszawa 2007, s. 375). Nie można zatem np. za samodzielne wyprowadzanie pieniędzy ze spółki przez księgowego pociągnąć do odpowiedzialności bezpośrednio zarządu. Także zaniechanie czynności kontrolnych i nieinformowanie pracodawcy o zmianie warunków realizacji kontraktów może stanowić niedopełnienie przez pracownika obowiązku z art. 296 k.k. (postanowienie SN IV KK 173/2004).
Warto wskazać też, że sprawcą przestępstwa nadużycia zaufania może być również adwokat jako pełnomocnik procesowy. W tym celu trzeba ustalić w oparciu o treść umowy, czy w ramach pełnomocnictwa adwokat miał wpływ na sprawy majątkowe lub działalność gospodarczą, które mu powierzono (O. Górniok (red.), Prawo karne gospodarcze, Komentarz, Warszawa 2003).
Podwójna umyślność
Stawiając zarzut umyślnej niegospodarności z art. 296 par. 1 k.k., trzeba mieć na względzie, iż sprawca swym zamiarem musi obejmować nie tylko nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków, ale też spowodowanie skutku w postaci znacznej szkody majątkowej (wyrok SN z 27 czerwca 2001 r. V KKN 49/99). W konsekwencji - gdy stan faktyczny nie pozwala stwierdzić umyślności także co do takiego skutku, sprawcy nie można przypisać odpowiedzialności z art. 296 par. 1 k.k. Jak podkreśla Sąd Najwyższy - nie sposób przyjąć przy tym automatycznie, iż skoro niedopełnienie obowiązków dobrego gospodarza lub nadużycie uprawnień jest ewidentne, tym samym należy przyjąć umyślność co do skutku (V KKN 49/99). Przykładowo - fakt, że sprawca założył spółkę z osobą, której nie znał dobrze i oddał jej do dyspozycji pieniądze z kredytu na działalność spółki, świadczy z pewnością o jego łatwowierności, ale nie musi świadczyć o przestępstwie niegospodarności wobec spółki. Chodzi zwłaszcza o przypadek, gdy przedsięwzięcie miałoby szansę powodzenia, gdyby wszystkie osoby biorące w nim udział były uczciwe i działały zgodnie z umową.
Wzorzec gospodarza
Ponieważ niegospodarności (za wyjątkiem działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - art. 296 par. 2) można dopuścić się także nieumyślnie, przy ocenie zachowania sprawcy niezbędne będzie często odwoływanie się do wzorca dobrego gospodarza (A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2006, s. 532). Prowadzenie działalności gospodarczej z natury obarczone jest bowiem ryzykiem niepowodzenia. Zatem, by ustalić, czy zachowanie sprawcy było nadużyciem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązków, należy porównać je z zachowaniem np. wzorcowego członka zarządu lub dyrektora, który znalazł się w takiej sytuacji. Jeśli taka osoba zachowałaby się w danej sytuacji jak sprawca, wówczas nie można mu postawić zarzutu niegospodarności. Należy jednak przy tym pamiętać, że poziom wymagań stawianych osobom profesjonalnie zajmującym się działalnością gospodarczą musi być odpowiednio wysoki.
PRZESTĘPCZOŚĆ GOSPODARCZA W LICZBACH
61 - w tylu ustawach przewidziana jest odpowiedzialność karna za przestępstwa gospodarcze
321 - liczba przestępstw gospodarczych typu podstawowego
48 proc. - taki odsetek przestępstw gospodarczych wykryły same przedsiębiorstwa
11 proc. - przestępstw gospodarczych wykryły działania organów ścigania
Źródło: raport PWC
PIOTR TROCHA
gp@infor.pl
PODSTAWA PRAWNA
• Ustawa z 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. nr 88, poz. 553).
REKLAMA
REKLAMA