REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Lokata czy fundusz

Bernard Waszczyk
Bernard Waszczyk
Analityk rynku funduszy inwestycyjnych Open Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Lokaty bankowe biją wynikami fundusze rynku pieniężnego. Wystarczyło tylko poświęcić trochę czasu na wyszukanie tych najlepszych – wynika z symulacji przeprowadzonych przez Open Finance

O funduszach rynku pieniężnego przyjęło się mówić, że – przynajmniej pod względem potencjalnych zysków – są alternatywą dla lokat bankowych.

REKLAMA

To znaczy, że ich zadaniem jest nie tyle zarabianie, co ochrona wartości naszych oszczędności przed zgubnym wpływem jaki wywiera na nie inflacja. Tak przynajmniej starają się pozycjonować je towarzystwa funduszy inwestycyjnych.

Szukając odpowiedzi na pytanie co jest lepsze – fundusz czy lokata, porównaliśmy wyniki jakie w ostatnich latach osiągały fundusze pieniężne z oprocentowaniem depozytów bankowych, jakie można było uzyskać w tym samym czasie.

Zobacz też serwis: Inwestycje

W poniższej tabeli zamieściliśmy nominalne stopy zwrotu brutto, czyli przed odjęciem tzw. podatku Belki, a także realne stopy zwrotu netto, czyli stopy nominalne po odjęciu podatku i skorygowaniu tego co pozostało o inflację.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Do porównania wzięliśmy kolejne 12-miesieczne okresy, kończące się 31 sierpnia ostatnich czterech lat od obecnego poczynając, czyli odpowiednio, cofając się w czasie: 2009, 2008, 2007 i 2006.

Porównanie wyników funduszy pieniężnych i lokat

 

2009

2008

2007

2006

 

Nominalna stopa zwrotu

Realna stopa zwrotu*

Nominalna stopa zwrotu

Realna stopa zwrotu

Nominalna stopa zwrotu

Realna stopa zwrotu

Nominalna stopa zwrotu

Realna stopa zwrotu

Fundusze

(mediana)

4,5%

-0,06%

4,5%

-1,07%

3,5%

1,32%

3,3%

1,06%

Depozyty (mediana)**

5,8%

0,99%

4,1%

-1,41%

3,3%

1,20%

3,4%

1,12%

* nominalna stopa zwrotu po odliczeniu podatku i skorygowaniu o inflację; źródło: Analizy Online.
** na podstawie najlepszych ofert depozytowych 8 banków; źródło: banki.

Porównanie wyników funduszy pieniężnych i lokat

REKLAMA

Biorąc pod uwagę mediany, czyli wartości środkowe, na pierwszy rzut oka widać, że nie ma diametralnych różnic i osiągnięcia funduszy nie odbiegały ani w jedną, ani w drugą stronę od tego, co miały do zaoferowania banki. Przykładowo w sierpniu 2005 roku przeciętne oprocentowanie depozytów 12-miesięcznych wynosiło 3,4 proc. Decydując się jednak na fundusz, można było zarobić 3,3 proc. W obydwu przypadkach oznaczało to realny zysk po opodatkowaniu przekraczający 1 proc.

W kolejnym dwóch latach przewagę zyskały fundusze, a w ostatnim analizowanym okresie znacząco lepsze były lokaty. Trzeba tu jednak wyraźnie zaznaczyć, że druga połowa roku 2008 na krajowym rynku finansowym upłynęła pod hasłem wojny depozytowej. Banki, którym na skutek kryzysu za oceanem i spektakularnego bankructwa banku Lehman Brothers, raptownie zaczęło brakować kapitału, aby pozyskać go z rynku, co rusz przebijały swoje oferty, windując w ten sposób oprocentowanie lokat. Skorzystali na tym oczywiście klienci (banki mniej, bo często musiały dopłacać do interesu). Nie należy oczekiwać, że taka sytuacja będzie się często powtarzać.

REKLAMA

Jeśli odłożyć na bok mediany i przyjrzeć się poszczególnym produktom, fundusze wypadają już mniej korzystnie. Zakładając lokatę roczną w sierpniu 2005 roku, jeśli trochę się poszukało i wybrało jedną z najlepszych ofert, można było otrzymać nawet 5 proc. w skali roku. W okresie od sierpnia 2005 do sierpnia 2006 najlepszy fundusz dał zarobić 3,9 proc. Porównanie najlepszych depozytów do wyników najlepszych funduszy w trzech na cztery analizowane okresy wypada na korzyść tych pierwszych. Tylko w ostatnim roku więcej można było zarobić lokując pieniądze w wybranym funduszu (7,6 proc.). W tym samym czasie na najlepszych depozytach można było dostać 7,3 proc. w skali roku.

Trzeba pamiętać, że stopę zwrotu w wysokości 7,6 proc. wypracował tylko jeden fundusz na ponad 20 działających (mediana dla nich wyniosła 4,5 proc.). Potrzeba było zatem sporo szczęścia, żeby trafić akurat na ten właściwy. Co gorsza, ze względu na zawirowania na rynkach finansowych, okazało się, że fundusze rynku pieniężnego, do tej pory uznawane za niemal absolutnie bezpieczne, potrafią jednak przynosić straty, i to wcale nie małe. Stało się tak m.in. w przypadku funduszu DWS Płynna lokata Plus, który – licząc od sierpnia 2008 do sierpnia 2009 – przyniósł 13-proc. stratę.

Historycznie rzecz biorąc, trudno zaprzeczyć, że ci, którzy trochę się rozejrzeli i (nie ograniczając pola wyboru do jednego banku, w którym akurat mają rachunek) wyszukali sobie jedną z lepszych w danym momencie ofert depozytowych, wyszli na tym lepiej od tych, którzy zainwestowali w fundusz pieniężny. W przypadku funduszu nie ma możliwości dokładnego określenia zysku na koniec inwestycji, tak jak to jest w przypadku depozytu bankowego, co jest jego najważniejszą przewagą. Zakładając dziś lokatę na 6 proc. w skali roku mam pewność, że taki właśnie procent za rok otrzymam. W przypadku funduszu, w zasadzie mogę mieć tylko nadzieję, że nie wypadnie gorzej.

Atuty można wskazać też po stronie funduszy. Chodzi o płynność, czyli dostępność pieniędzy. Z funduszu można wycofać środki w dowolnym momencie bez utraty już wypracowanych zysków, które naliczane są po trochu każdego dnia wyceny jednostki uczestnictwa. W przypadku lokaty, jej przedterminowe zerwanie oczywiście też jest możliwe w każdej chwili, ale oznacza, że otrzymamy tylko zwrot zainwestowanego kapitału, bez odsetek lub tylko część należnego zysku. Ci, którym szczególnie zależy na płynności, także w ofercie banków znajdą coś dla siebie. To konta oszczędnościowe, oprocentowane wg zmiennej stopy procentowej, nieco niższej niż w przypadku lokat o stałym oprocentowaniu, i najczęściej z pewnymi obostrzeniami w kwestii liczby bezpłatnych wypłat w trakcie miesiąca, ale dającymi możliwość dostępu do gotówki bez utraty wypracowanych zysków.

Nie powinni też całkowicie przekreślać funduszy pieniężnych ci klienci TFI, którzy inwestują w tzw. funduszu parasolowym, w ramach którego można lokować w szereg subfunduszy o różnych strategiach inwestycyjnych. Podczas przekładania środków z jednego subfunduszu do innego, nie powstaje konieczność zapłacenia podatku od ewentualnego zysku, jak to jest w przypadku konwersji z jednego zwykłego funduszu do drugiego, która z punktu widzenia fiskusa jest równoznaczna z umorzeniem. Mechanizm odraczający płatność podatku może działać całymi latami, aż do chwili ostatecznego opuszczenia parasola podatkowego. Podczas bessy, gdy na akcjach głównie się traci, obecność funduszu pieniężnego pod parasolem może być bardzo przydatna. Można go wówczas potraktować jak bezpieczny azyl, w którym gotówka może poczekać na lepsze czasy, bez narażania się przy tym na konieczność uiszczenia podatku od wypracowanych do tego czasu zysków, co miałoby miejsce przy umorzeniu jednostek w klasycznym funduszu.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

REKLAMA

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

REKLAMA

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

REKLAMA