REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Jakie metody stosuje się na podniesienie zdolności kredytowej?

Aleksandra Łukasiewicz
Sztuczna poprawa zdolności kredytowej jest ryzykowna.
Sztuczna poprawa zdolności kredytowej jest ryzykowna.

REKLAMA

REKLAMA

Na dzień dzisiejszy nic nie wskazuje na to, żeby banki miały zamiar wydłużyć maksymalny okres spłaty kredytów hipotecznych, co poprawiłoby zdolność kredytową. Jednak nic nie ma za darmo. Im dłuższy okres kredytowania, tym bardziej odsetki rosną.

Od kilku tygodni banki mają na szyi nowe ograniczenie. Muszą bardziej konserwatywnie liczyć zdolność kredytową. Zgodnie z zapisami rekomendacji T, które weszły w życie w grudniu 2010 r., suma wszystkich rat kredytowych, spłacanych przez kredytobiorców, nie może przekraczać 50 proc. zarobków netto. Wyjątek stanowią ci, którzy zarabiają powyżej średniej krajowej, wynoszącej dzisiaj ok. 3,5 tys. zł brutto – na spłatę rat mogą przeznaczyć 65 proc. pensji.

REKLAMA

Przykładowo osoba, która dostaje na rękę 2 tys. zł (poniżej średniej krajowej), na wszystkie raty będzie mogła przeznaczyć najwyżej 1 tys. zł. Narzucenie tego ograniczenia przez nadzór finansowy miało na celu zapobieganie nadmiernemu zadłużaniu się. Ale nawet przestrzegając skrupulatnie paragrafów rekomendacji, zdolnością kredytową w pewnym stopniu można manipulować.

Dłuższy kredyt to większy wydatek

REKLAMA

Jednym z takich trików jest wydłużenie okresu kredytowania. W jakim stopniu może to poprawić zdolność kredytową? Weźmy na przykład osobę, zarabiającą 2,2 tys. zł netto, która chce zaciągnąć kredyt hipoteczny na kwotę 200 tys. zł. Przypomnijmy, że na wszystkie raty wolno jej przeznaczyć maksymalnie 1,1 tys. zł. Przy 2-proc. marży oprocentowanie kredytu wyniesie dzisiaj ok. 6 proc. Jeżeli kredyt będzie rozłożony na 30 lat, wówczas miesięczna rata uplasuje się z grubsza na poziomie 1,2 tys. zł. Nawet, jeśli nie mamy na karku innych kredytów, to o 100 zł za dużo z punktu widzenia rekomendacji T. Wydłużmy zatem okres kredytowania o 10 lat. Przy 40-letnim okresie rata spadnie o 100 zł, a więc teoretycznie bank powinien już udzielić nam takiego kredytu, choć będziemy zadłużeni pod ustawowy korek. A jeśli wydłużymy spłatę kredytu do 50 lat? Rata spadnie o kolejne 50 zł.

Niestety nie ma nic za darmo. Wydłużając okres kredytowania, dostajemy co prawda nieco niższą ratę, ale jednocześnie idzie w górę wartość odsetek, jakie będziemy musieli oddać. Bowiem im dłużej będziemy trzymać pieniądze pożyczone od banku, tym bardziej rosną odsetki. W przypadku kredytu na 200 tys. zł, przy równych ratach, dla 50-letniego zobowiązania, łączny koszt odsetek wynosi niemal 423 tys. zł. To ponad 2 razy więcej niż pożyczyliśmy. Im krótszy okres, tym bardziej maleje łączny koszt odsetek. Przy wyższych dochodach można sobie pozwolić na krótszy okres kredytowania. Dla kredytu na 30 lat łączny koszt odsetek spada już do 231 tys. zł, a przy 15 latach – do nieco powyżej 100 tys. To „tylko” połowa tego, co pożyczyliśmy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W praktyce nie wydaje się, aby wydłużanie okresu kredytowania w celu poprawiania zdolności kredytowej robiło dzisiaj furorę. Banki coraz bardziej konkurują na rynku kredytów hipotecznych, ale od czasu wprowadzenia rekomendacji T jeszcze żaden nie zdecydował się podrasować tego parametru.

Dowiedz się także: Czy wcześniejsza spłata kredytu zawsze się opłaca?

Inne sposoby na poprawę zdolności kredytowej

Nie widać też specjalnego zainteresowania dłuższym spłacaniem kredytu ze strony klientów. Z obserwacji kredytobiorców wynika, że banki same nie proponują takiego rozwiązania. Ta kwestia należy właśnie do doradcy kredytowego.

Doradcy przyznają, że jeśli któryś bank zbyt konserwatywnie liczy zdolność kredytową, w pierwszej kolejności szuka się innej instytucji, która podejdzie do sprawy nieco łagodniej. Kolejnym krokiem jest trik z wydłużeniem okresu kredytowania. Jeśli jeden bank daje kredyt maksymalnie na30 lat, szuka się innego, bardziej elastycznego. Takie praktyki to nic nowego, stosowano je na długo przed wprowadzeniem rekomendacji.

Polecamy serwis: Budżet domowy

REKLAMA

Wielu kredytobiorców nie przeraża długi okres kredytowania, ponieważ liczą na to, że spłacą kredyt przed terminem. Jednak nie wszyscy klienci decydują się na podkręcanie wysokości zadłużenia do oporu. - Klienci z reguły nie chcą dłuższego okresu kredytowania niż 30 lat – mówi jeden z doradców Home Broker.

Dlaczego? Ponieważ, jak już wspomniano, taki manewr kosztuje. - Moi klienci na informację o możliwości wydłużenia kredytu reagują pytaniem: o ile podwyższa to koszt odsetkowy? A ponieważ kredyt drożeje wówczas znacząco, rezygnują z takiego rozwiązania - opowiada inny doradca klienta.

Na szczęście nie tylko dłuższy okres kredytowania może poprawić zdolność kredytową. W pewnym sensie wpływa na to rosnąca konkurencja banków. Konsekwentne ścinanie marż, jakie obserwujemy od kilku miesięcy, to niższe oprocentowanie, a więc i niższa rata miesięczna przy tym samym okresie spłaty. Innym sposobem na poprawienie zdolności jest skonsolidowanie innych zobowiązań, które posiada klient. Jeżeli połączy się kilka kredytów konsumpcyjnych, w domowym budżecie zostaje nieco więcej miejsca na ratę kredytu hipotecznego.

Na wysokość dostępnego kredytu wpływ może mieć też zmiana decyzji o walucie kredytu. Generalnie przy kredycie złotowym zdolność rośnie. W tym przypadku działa bowiem inna rekomendacja - S. Jeżeli wnioskujemy o kredyt walutowy, banki muszą obliczyć zdolność w taki sposób, jakbyśmy brali kredyt o 20 proc. większy niż w rzeczywistości. Ma to chronić klientów przed osłabieniem się złotego w stosunku do waluty kredytu, w wyniku czego rośnie rata.

Istnieje jeszcze jedna metoda podwyższenia wysokości zdolności kredytowej, przystąpienie do kredytu osób trzecich. Wówczas sumuje się wspólne zarobki wszystkich kredytobiorców.

Jak widać, zdolnością kredytową, a więc i dostępną kwotą kredytu, można do pewnego stopnia manipulować. Jednak zadłużanie się pod sam korek nie jest godne polecanie. Jeżeli musimy „na siłę” zwiększać zdolność kredytową, być może to wyraźny sygnał, że cena mieszkania, które chcemy zakupić, znajduje się poza zasięgiem naszym możliwości. Wtedy warto zmienić plany zakupowe i stworzyć finansowy bufor bezpieczeństwa, co gwarantuje także psychiczny komfort.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

REKLAMA

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

REKLAMA

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

REKLAMA