REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Silne wzrosty indeksów w Warszawie

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Nadzieje na przełamanie niekorzystnego dla niedźwiedzi kierunku ruchu giełdowych indeksów, w piątek znów się nie spełniły. Powstrzymanie fali spadkowej to wszystko, na co było stać rynki.

Na naszym kontynencie nie sprzyjały zwyżce kiepskie dane, dotyczące gospodarki strefy euro. Z kolei za oceanem i tak już nienajlepszą atmosferę popsuł jeszcze bardziej gorszy niż się spodziewano wskaźnik nastrojów konsumentów. Wrażenie zrobiło też pewnie tempo powstrzymywania ekspansji kredytowej w Chinach, gdzie po raz drugi w krótkim czasie władze zdecydowały się na podniesienie stopy rezerw obowiązkowych banków. W tym otoczeniu indeksy w Warszawie sprawowały się wręcz znakomicie, nie mając sobie równych.

REKLAMA

GPW

REKLAMA

Po czwartkowym zdecydowanie słabym zachowaniu, dziś warszawskie indeksy postanowiły się zrehabilitować. Mocny strat, w trakcie którego wskaźnik największych spółek zyskiwał 1,4 proc., okazał się jedynie wstępem do poważniejszego ruchu. Już po niecałych dwóch godzinach handlu zwiększył on skalę zwyżki do ponad 2 proc. i zdecydowanie brylował wśród europejskich parkietów, tym razem jako lider wzrostów. Tak, jak w czwartek trudno było doszukać się powodów mizerii na naszym rynku, tak w piątek niełatwo wskazać przyczyny nagłej odmiany nastrojów.

Wśród największych firm nieodmiennie prym wiódł KGHM, którego papiery zaczęły notowania od zwyżki o 2,4 proc., by już po godzinie zyskiwać 3,6 proc. Silne były też akcje banków, szczególnie tych największych. Walory Pekao rosły przed południem o prawie 3 proc. a PKO o niemal 3,5 proc. Tuż po publikacji danych o niższym niż się spodziewano wzroście gospodarki strefy euro o zaledwie 0,1 proc. w czwartym kwartale i spadku produkcji przemysłowej w grudniu o 1,7 proc., podczas gdy spodziewano się jej niewielkiego wzrostu, nasze indeksy bardzo wyraźnie zmniejszyły skalę zwyżki. Nadal nasz parkiet był stosunkowo mało wrażliwy na złe wieści i niekorzystne otoczenie innych giełd.

Ostatecznie WIG20 zyskał 2 proc., chyba trochę sztucznie „wyciągnięty” na końcowym fixingu, indeks szerokiego rynku wzrósł o 1,64 proc., mWIG40 zwyżkował o 1,53 proc. a sWIG80 o 0,69 proc. Obroty wyniosły 1,36 mld zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Amerykańskie indeksy poszły jednak w czwartek znacznie w górę, choć początek sesji wcale nie był optymistyczny. S&P500 zyskał prawie 1 proc., przełamując z łatwością poziom 1070 punktów i dochodząc niemal 10 punktów wyżej. Jak to już bywa w zwyczaju, dotknięcie kolejnego okrągłego poziomu sprowokowało do cofnięcia się byków. Po czwartkowej sesji wielkiej zmiany sytuacji nie ma, ale rysuje się coraz wyraźniej coś na kształt korekty niedawnych mocnych zniżek. Sesje spadkowe przeplatają się z byczymi, a te ostatnie są zdecydowanie bardziej dynamiczne. Problem w tym, że na razie za wcześnie na wyciąganie wniosków, co do przyszłości, nawet tej najbliższej. Nawet kontynuacja zwyżki do poziomu 1100 punktów nie będzie niczym nadzwyczajnym.

Na giełdach azjatyckich przeważały wzrosty. Niewielkie zniżki miały miejsce jedynie w Hong Kongu i Korei. Nikkei zyskał prawie 1,3 proc., kontynuując już trzeci dzień z rzędu odreagowanie po solidnych spadkach z ubiegłego tygodnia. Po ponad 1 proc. rosły indeksy w Szanghaju.

Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zaczęły dzień od zwyżki o 0,9 proc. Po pierwszej godzinie handlu jej skala nieco się zmniejszyła. Londyński FTSE zyskiwał 0,3 proc. Spośród giełd naszego regionu po ponad 1,2 proc. zyskiwały indeksy w Budapeszcie i Pradze i to pomimo opublikowania kiepskich danych dotyczących spadku PKB w obu krajach. W Bukareszcie i Sofii zwyżka sięgała zaledwie 0,2-0,3 proc. Moskiewski RTS zniżkował przed południem o 0,4 proc. i ostatnio nie radzi sobie najlepiej. Po mocnym spadku z poprzedniego tygodnia odreagowanie przychodzi mu z dużym trudem. Publikacja gorszych od oczekiwań danych dotyczących gospodarki strefy euro, nie spowodowała początkowo większej reakcji na głównych parkietach, za wyjątkiem Paryża, gdzie indeks znalazł się na poziomie czwartkowego zamknięcia. Z pewnym opóźnieniem w ślad za nim poszedł Frankfurt. Pod koniec dnia CAC40 i DAX traciły po 0,4 proc. a FTSE spadał o 0,6 proc. Liderem spadków były Moskwa i Ateny, gdzie indeksy zniżkowały po 2,5 proc.

Waluty

W czwartek na światowym rynku walutowym znów było dość dynamicznie i zmiennie. Tylko w pierwszej części dnia amerykańska waluta traciła na wartości a kurs euro doszedł w pobliże poziomu 1,38 dolara. Później „zielony” panował już niepodzielnie i zyskał aż dwa centy, docierając do 1,36 dolara za euro. Dzień zakończył się jednak mniej więcej pośrodku obu tych skrajnych wartości. Piątkowy poranek był dość spokojny, ale euro nie grzeszyło siłą. Przed południem wyceniane było w okolicach 1,36 dolara, zaś po publikacji danych dotyczących europejskiej gospodarki, jego kurs spadł do 1,353 dolara.

Po sporych czwartkowych wahaniach, nasza waluta dziś rano nieznacznie osłabiła się wobec dolara. Za „zielonego” płacono 2,94 zł. Złoty korzystał za to ze słabości euro i wspólną walutę przez moment można było kupić płacąc nieznacznie poniżej 4 zł. Od kilku dni tanieje także frank. Jeszcze w poniedziałek trzeba było za niego płacić 2,8 zł, dziś rano już tylko 2,72-2,73 zł. Wśród analityków zagranicznych banków panuje przekonanie, że Szwajcarki bank centralny interweniuje na rynku, by zapobiec umacnianiu się waluty. Po południu dolar zdrożał do 2,96 zł, euro do 4,02 zł a frank do 2,74 zł.

Podsumowanie

Na Piątkowej sesji w Warszawie nastroje były diametralnie odmienne, niż w czwartek. Z roli „czerwonej latarni” przeszliśmy płynnie do pozycji europejskiego lidera wzrostów. Powody tych wahań pozostaną chyba nieodgadnione. W każdym razie, nadal nie bardzo wiadomo, w którym kierunku podąży rynek. Ten tydzień nie dał odpowiedzi i w tej niepewności zostaniemy pewnie przynajmniej do wtorku, bo w poniedziałek Amerykanie świętują.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

REKLAMA

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

REKLAMA

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

REKLAMA