REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Powstrzymana korekta spadkowa

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Po siedmiu dniach trwania spadkowej korekty, dziś popyt był nieco bardziej odważny. Trzeba jednak przyznać, że to raczej zasługa dość biernej postawy niedźwiedzi. Nie próbowały one mocniej przyciskać, nie było chęci do wyprzedaży akcji. Można było odnieść wrażenie, że obie strony rynku czekają na jakiś impuls.

Obroty były najniższe od 5 października. Warto zauważyć, że był to ostatni dzień trwania poprzedniej korekty, po której nastąpiła prawie trzytygodniowa fala wzrostów. Trudno jednak oczekiwać, że ten scenariusz sprawdzi się i tym razem. Jak zwykle o wszystkim przesądzi Wall Street.

REKLAMA

GPW

REKLAMA

Wskaźnik największych spółek rozpoczął dzień zwyżką o prawie 1,3 proc. Po wczorajszej mocnej przecenie takie odbicie ucieszyło inwestorów, ale wielkiego wrażenie nie zrobiło. WIG zyskiwał na otwarciu 0,9 proc. Znacznie słabiej było na rynku małych i średnich firm. mWIG40 rósł o 0,3 proc., a sWIG80 o zaledwie 0,05 proc. Skala zwyżki głównych indeksów szybko jednak zaczęła się powiększać, wraz z poprawą nastrojów na rynkach europejskich. Około południa WIG20 zyskiwał już niemal 1,9 proc.,a indeks szerokiego rynku rósł o 1,5 proc. Liderami wzrostów były walory Lotosu, zyskujące ponad 3 proc. i KGHM, zwyżkujące 2,5 proc. Tyle samo, co miedziowy kombinat szły w górę papiery PKO i BZ WBK. Tylko trochę gorzej radziły sobie akcje Pekao. W dalszej części dnia handel przebiegał dość spokojnie i tradycyjnie koncentrował się na kilku największych spółkach. Liderami w tej kategorii były walory KGHM i Pekao. Przewodziły one także pod względem skali wzrostów, które przekraczały 3 proc.

Niewielkie osłabienie, jakie obserwowaliśmy około godziny 14.00, nie zniechęciło popytu do walki i końcówka dnia znów należała do byków. Wsparcie zza oceanu bardzo im się jednak przydało. Ostatecznie indeks największych spółek zyskał 2,52 proc., WIG poszedł w górę o 2,03 proc.. Nieco w tyle zostały znów wskaźniki małych i średnich firm. MWIG40 wzrósł o 0,95 proc., a sWIG80 o 0,87 proc. Obroty nieznacznie przekroczyły miliard złotych.

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Za oceanem bez zmian. Wczorajsza zmienność nastrojów trzymała się normy, ustalonej w ciągu ostatnich kilku dni. S&P500 przebywał „gościnnie” raz poniżej zamknięcia z poprzedniej sesji, raz powyżej niego - bez żadnego bardziej konsekwentnego planu. To odzwierciedla rozchwianie nastrojów inwestorów. Mówienie o tym staje się już trochę nudne, ale taka jest rzeczywistość. Spore spadki przed publikacją danych świadczyły jednoznacznie o nastawieniu do rynku. Krótkotrwała radość, po publikacji dobrych danych o zamówieniach w przemyśle, zwieńczona zaledwie symbolicznym i krótkotrwałym wyjściem indeksu nad kreskę, była tylko potwierdzeniem tego nastawienia. Od kilku dni byki próbują ratować pozory i przed zamknięciem sesji dają popis wątłej siły, wciągając wskaźniki na niewielki plus. Tak było i tym razem. W przypadku Dow Jonesa, rynku nawet na te pozory nie było stać. S&P500 wzrósł ostatkiem sił o 0,24 proc., a średnia przemysłowa skończyła dzień spadkiem o 0,18 proc.

Po kilku dniach mocnych spadków, dziś na giełdach azjatyckich zdecydowane odbicie. Ich liderem jest giełda w Bombaju, gdzie indeks zyskał 3,3 proc. Jednak od 20 października stracił on około 12 proc., ma więc co odrabiać. W Hong Kongu, Korei i na Tajwanie zwyżki sięgały 1,8-2 proc. Na tym tle Nikkei zwyżkujący o 0,4 proc. nie robił żadnego wrażenia. Zmniejszyła się skala wzrostów na giełdzie w Chinach. Indeksy rosły tam tylko o 0,5-0,6 proc., ale po wcześniejszym rajdzie w górę taki niewielki odpoczynek im się należy.

Główne europejskie parkiety zaczęły dzień z niewielką dawką optymizmu. W Londynie i Frankfurcie indeksy zyskiwały 0,2-0,4 proc., w Paryżu zwyżka sięgała prawie 0,9 proc. Nastroje jednak bardzo szybko się poprawiły. Około południa DAX i CAC40 rosły po 1,5 proc., a FTSE aż o ponad 2 proc. Tę poprawę trudno jednak przypisywać lepszym danym, dotyczącym wskaźnika aktywności gospodarczej w sferze usług. Na rynkach naszego regionu odbicie nie było zbyt imponujące, z wyjątkiem Budapesztu, gdzie indeks rósł o 2,8 proc. W Bukareszcie i Pradze wskaźniki zyskiwały po około 1 proc., w Sofii zaledwie 0,3 proc. Optymizm utrzymał się na wszystkich parkietach do końca dnia, jednak pytanie co dalej wciąż pozostaje otwarte.

Waluty

Wczoraj, wbrew tradycji ostatnich dni, dolar zaatakował wspólną walutę jeszcze przed południem. Doszedł wówczas do poziomu 1,46 dolara za euro. Ten fakt powinien dać do myślenia giełdowym inwestorom, że coś jest nie tak. Ale oni wcale myśleć nie musieli, bo w tym czasie indeksy głównych europejskich giełd traciły już po około 2 proc. Wiadomo więc było, że w Ameryce dużo lepiej nie będzie. W końcu ostatnio liczą się bardziej nastroje niż dane ekonomiczne, a nastroje przemieszczają się w różnych kierunkach, nie tylko z USA do Europy. Równie dziwne było zachowanie się dolara pod koniec dnia, gdy Wall Street mozolnie odrabiała straty. Osłabił się on do tego stopnia, że za euro płacono 1,47 dolara. Czyżby więc na rynku walutowym gra toczyła się już pod ewentualne odbicie na giełdach?

Dziś od rana amerykańska waluta nadal nieznacznie traciła na wartości i około południa za euro trzeba było płacić 1,475 dolara. Im bardziej zbliżała się pora rozpoczęcia handlu na giełdzie za oceanem, tym tendencja ta się wzmagała. Gdy amerykańskie indeksy zaczęły dzień na plusie, euro kosztowało już 1,48 dolara.

Złoty część strat odrobił już wczoraj i dziś do południa zachowywał się dość stabilnie. Za dolara trzeba było płacić 2,89 zł, za euro 4,27 zł, a za franka 2,82 zł. Od wczesnego popołudnia zaczął się umacniać i do końca dnia zyskał do głównych walut po około 1 grosz. Jedynie frank nie chciał stanieć i wciąż trzeba było za niego płacić 2,82 zł.

Podsumowanie

Dziś byki miały swoje pięć minut. W końcu po siedmiu dniach spadków coś się im należy. Póki co jednak, na siedem dni ich przewagi raczej się nie zanosi. Indeks największych spółek wrócił nad poziom 2200 punktów, a WIG znów znalazł się powyżej 38 tys. punktów. Zniżka została więc powstrzymana, ale nie oznacza to zakończenia korekty. Dzisiejsze zmagania byków z niedźwiedziami odbywały się przy bardzo niskich obrotach, co ogranicza wiarygodność ich rezultatu. Przed posiedzeniem Fed to dobra zaliczka, ale wszystko będzie zależeć od tego co dziś wieczorem usłyszą Amerykanie od Bena Bernanke i jak to zinterpretują.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Urlop od płacenia składek ZUS dla mikroprzedsiębiorców. Nowe rozwiązania coraz bliżej?

Sejm uchwalił ustawę o tzw. wakacjach składkowych. Nowe przepisy są skierowane do mikroprzedsiębiorców, wpisanych do CEIDG, którzy ubezpieczają do 10 osób, a ich roczny obrót nie przekracza 2 mln euro. Teraz ustawa trafi do Senatu.

Jest decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Ile wynoszą?

Rada Polityki Pieniężnej na posiedzeniu w dn. 8-9 maja 2024 r. utrzymała wszystkie stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, referencyjna wynosi nadal 5,75 proc. - podał w komunikacie bank centralny.

Polacy już nie oglądają telewizji?

Polacy coraz rzadziej oglądają telewizję, a coraz częściej wybierają platformy streamingowe. Według ekspertów to te oferujące treści sportowe będą wybierane najczęściej. 

Co to jest sztuka cyfrowa i dlaczego warto w nią inwestować

– Dzięki łączeniu sztuki i nowych technologii możemy dziś pokazać w każdym miejscu na Ziemi wybitnych polskich artystów i nasz wyjątkowy kraj. To również absolutny strzał w dziesiątkę dla branży inwestycyjnej! – mówi Tomasz Jaworski, promotor Polski na świecie, mecenas sztuki, kolekcjoner, Prezes grupy innowacyjnych projektów SMARTVerum.

REKLAMA

Brak chętnych do pracy. Restaurator oferuje prawie 1300 zł za pomoc w znalezieniu kelnera

Sezon letni jeszcze się nie rozpoczął, a w branży gastronomicznej i hotelowej już, tak jak co roku, brakuje pracowników. Właściciel bistro w Aoście na północy Włoch oferuje bon wartości 300 euro osobie, która pomoże mu znaleźć kelnera. 

Ogromne zmiany na rynku pracy w ciągu najbliższych 5 lat

Najbliższe 5 lat na rynku pracy ma przynieść ogromne zmiany. Według Adecco zniknie 83 miliony miejsc pracy, a na ich miejsce powstanie jedynie 69 milionów innych. Jakie posady są zagrożone? 

Nowa usługa finansowa dla prowadzących działalność gospodarczą: gotówka na niski procent

Teraz gotówka na niski procent lub przy spełnieniu dodatkowych warunków całkowicie nieoprocentowana, staje się nową usługą dla przedsiębiorców korzystających w mikrofaktoringu lub dopiero mających w planach skorzystanie z takiego instrumentu. W uproszczeniu ten nowy produkt przypomina zaliczkę tytułem wpływów z przyszłej faktury i pozwala na zachowanie płynności finansowej w okresie gdy jeszcze produkt nie został sprzedany a więc i faktura nie może być wystawiona.

Wartościowe środowisko pracy - czym jest, jak je stworzyć?

Dobra atmosfera w pracy przedkłada się na lojalność pracowników, ich motywację i zaangażowanie. Jak zapewnić pracownikom najlepsze employee journey? 

REKLAMA

Jak Nvidia może zyskać na wartości dzięki inwestorom w akcje memy

Dzięki fantastycznemu rocznemu zwrotowi, przekraczającemu obecnie 220%, Nvidia stałą się jedną z najczęściej dyskutowanych spółek w ostatnim okresie i dowodem na to, że rynek technologiczny trzyma się dobrze. Czy spółka należy również do kategorii akcji memów, czy raczej jej wycena jest oparta o solidne podstawy?

Drogi prąd będzie przyczyną zahamowania sztucznej inteligencji?

Wykorzystanie sztucznej inteligencji to duże koszty energetyczne. Czy bez inwestycji w strukturę centrodanową i energetyczną rozwój AI wyhamuje? 

REKLAMA