Po unieważnieniu umowy może powstać przychód do opodatkowania
REKLAMA
REKLAMA
W 2001 roku podatnik sprzedał udziały spółce w celu umorzenia. Były to wszystkie udziały spółki, której był jedynym właścicielem, a wartość transakcji opiewała na 1,7 mln zł. Podatnik nie ujął tych pieniędzy w zeznaniu rocznym, uznając, że koszty nabycia udziałów były równe przychodowi ze zbycia.
REKLAMA
Organy podatkowe zażądały jednak podatku. Organ I instancji uznał, że był to przychód z kapitałów pieniężnych. Organ odwoławczy zmienił to stanowisko. Okazało się, że po dwóch latach od transakcji umowę unieważniono. Podatnik zwrócił pieniądze, a sąd rejestrowy potwierdził nieważność wcześniej zawartej umowy zbycia udziałów. Organ odwoławczy uznał jednak, że fakt unieważnienia umowy nie wyklucza opodatkowania. W jego ocenie podatnik uzyskał przychód z innego źródła w postaci nieodpłatnego świadczenia. Była nim wartość oprocentowania sumy, którą dysponował przez okres od zawarcia transakcji sprzedaży do czasu zwrotu pieniędzy. Do opodatkowania przyjęto wartość odsetek, jaką podatnik uzyskałby w swoim banku.
Ostatecznie sprawa trafiła do sądu administracyjnego. Podatnik podkreślał, że skoro umowa była nieważna, to nie można mówić o przychodzie, a co za tym idzie, o podatku. Skutki nieważności nie podlegają opodatkowaniu.
Sąd I instancji przyznał jednak rację organom podatkowym. NSA oddalił skargę kasacyjną podatnika. Sąd potwierdził, że podatnik uzyskał nieodpłatne świadczenie w postaci oprocentowania sumy, którą następnie zwrócił po unieważnieniu umowy. W ocenie NSA nie można było w tym przypadku mówić o wyłączeniu spod opodatkowania. Nieważność umowy jako czynność prawna nie przesądza o braku przychodu i niemożności opodatkowania.
Wyrok jest prawomocny.
Sygn. akt II FSK 1578/06
Aleksandra Tarka
aleksandra.tarka@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA