Największymi optymistami są szefowie największych firm
REKLAMA
Najbardziej ceniona jest liberalizacja przepływu kapitału i inwestycji, doskwiera ubytek ludzi do pracy.
REKLAMA
Wśród wyzwań szefowie firm rzadko wskazują konkurencję i niski poziom innowacji.
REKLAMA
Dziewięciu na dziesięciu szefów największych firm w Polsce pozytywnie lub bardzo pozytywnie ocenia wpływ akcesji Polski do Unii Europejskiej na rozwój polskiej gospodarki. W ocenie skutków dla własnych firm szefowie firm są już nieco chłodniejsi i optymistą, bądź hurra-optymistą jest mniej więcej co drugi menedżer.
Gazeta Prawna wspólnie z firmą konsultingową McKinsey oraz firmą badawczą DGA PBS podjęły się pionierskiego dzieła sprawdzenia nastrojów i poglądów top-menedżerów polskiej gospodarki. Pytania dotyczą oceny kondycji polskiej gospodarki i przedsiębiorstw oraz postrzegania największych wyzwań jakie stoją przed zarządzającymi firmami. Badanie prowadzone jest w formie indywidualnych rozmów z kilkudziesięcioma prezesami największych firm w Polsce. Badanie to jeszcze trwa, ale wstępne jego wyniki przedstawione zostaną już jutro w trakcie Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Efektywność pracy polskiej gospodarki jest coraz lepsza, szybko wzrasta wydajność pracy, spada bezrobocie, rośnie średni poziom wykształcenia społeczeństwa - takie opinie dość powszechnie wyrażają szefowie największych firm w trakcie rozmów z badaczami McKinsey''a i DGA PBS. Takich superlatywów wynotowanych w trakcie rozmów wynotować można bardzo wiele.
REKLAMA
Pytani o skutki przystąpienia do Unii dla własnych firm są już jednak bardziej wstrzemięźliwi w ocenach. Obok bardzo pozytywnych: „Mogę teraz realizować strategię rozwoju regionalnego. Bez otwarcia granic byłoby to trudne, bądź niemożliwe” są i negatywne. Dotyczą one zwłaszcza sytuacji na rynku pracy. Wielu przedsiębiorców sprawia wrażenie zaskoczonych i obawia się teraz wzrostu kosztów pracy. Niektórzy potrafią się jednak zdobyć na taką opinię: „Odpływ siły roboczej jest dotkliwy, ale cywilizuje rynek pracy”.
Dla top-menedżerów przyszłość jest nadal w jasnych kolorach. Gospodarka będzie nadal rosła. Wśród wskazywanych wyzwań dominują jednak przede wszystkim bieżące kłopoty, w tym zwłaszcza brak ludzi do pracy. „Politycy nie rozumieją biznesu. Zamiast zająć się odpływem ludzi za granicę - ciągle mają tematy zastępcze” - to jedna z zapisanych opinii.
60 proc. pytanych o źródła wzrostu firmy na pierwszym miejscu wymienia wzrost PKB, 50 procent wskazuje na wzrost poziomu popytu krajowego, a ponad 40 procent liczy na fundusze europejskie. Wśród opinii o największych wyzwaniach jakie stoją przed polskim biznesem - może to zaskakiwać - nie pojawiają się natomiast obawy o konkurencję. Szefowie największych firm sporadycznie tylko mówią o potrzebie zwiększenia innowacyjności swoich firm. Wyłania się z tego wszystkiego obraz firm niejako dryfujących dzięki dobrej koniunkturze i nie obawiających się przyszłości.
Klimat gospodarczy w Polsce - porównanie
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
KRZYSZTOF BIEŃ
REKLAMA
REKLAMA