Podwyższenie limitu dla zwolnienia podmiotowego przyniesie niewielkie korzyści przedsiębiorcom
REKLAMA
Zmiana prawa
Opublikowany przez Ministerstwo Finansów projekt zmian w ustawie o VAT oraz ustawie o zwrocie osobom fizycznym niektórych wydatków związanych z budownictwem mieszkaniowym zakłada m.in. zmianę limitu dla zwolnienia z VAT. Od przyszłego roku ma on wynieść 50 tys. zł zamiast dzisiejszych 10 tys. euro.
- Podniesienie limitu zwolnienia z VAT z 10 tys. euro na 50 tys. zł to zmiana korzystna dla podatników, ale jej znaczenie jest niewielkie - uważa Tomasz Olkiewicz, radca prawny i partner w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy.
Jak wyjaśnił, limit ten określa wysokość rocznych obrotów, których osiągnięcie powoduje konieczność rozpoczęcia rozliczania VAT od następnego roku. Poniżej tej kwoty nie ma obowiązku rejestracji dla celów VAT ani płacenia tego podatku.
- Dotychczasowe ustalenie limitu w euro wymagało dokonania przeliczenia na złote. Była to niepotrzebna uciążliwość i wyrażenie limitu w złotych jest rozsądną propozycją - argumentował Tomasz Olkiewicz.
Jednocześnie dodał, że przy okazji podniesiono sam limit, co z pewnością ucieszy grupę podatników, których obrót wyniesie ponad 10 tys. euro, ale mniej niż 50 tys. zł, gdyż będą oni mogli zachować zwolnienie.
- Nie zawsze zwolnienie z VAT jest korzystne, z uwagi chociażby na brak prawa do odliczenia podatku naliczonego. W przypadku projektowanej zmiany nie ma jednak powodów do obaw, gdyż zwolnienie z VAT z uwagi na niski obrót nie ma charakteru bezwzględnego. Jeśli ktoś bardzo chce płacić VAT także od obrotu poniżej 50 tys. zł, to może zrezygnować ze zwolnienia - komentował nasz ekspert z MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy.
Ułatwienie dla początkujących
Zdaniem ekspertów podniesienie limitu zwolnienia z VAT byłoby pewnym ułatwieniem dla firm małych, zaczynających działalność.
Paweł Kowalczyk, menedżer w PricewaterhouseCoopers (biuro w Katowicach), wyjaśnił w rozmowie z nami, że obowiązujący obecnie limit 10 tys. euro nie jest szczególnie wysoki. Można uznać, że średnio prosperujące przedsięwzięcie limit taki powinno wyczerpać dosyć szybko (w 2007 roku jest to 39 700 zł), co powoduje konieczność składania deklaracji VAT i prowadzenia ewidencji VAT. Z tego też względu wydaje się, że urealnienie tej kwoty (chociaż niezbyt duże) jest dobrym rozwiązaniem z punktu widzenia drobnych przedsiębiorców.
- Istotną nowością projektu nowelizacji przedstawionego przez resort finansów jest ustalenie kwoty zwolnienia w polskiej walucie. Wyeliminuje to konieczność wydawania rozporządzenia ustalającego w złotych kwotę zwolnienia obowiązującą w danym roku. Doda to na pewno przejrzystości tej regulacji i w pewien sposób uprości planowanie. Z drugiej strony należy stwierdzić, że zmiana nie jest na tyle istotna, aby mogła mieć realny wpływ na przychody budżetowe - stwierdził Paweł Kowalczyk.
Powrót do zwolnienia
W kontekście planowanych zmian pojawia się pytanie, czy podatnicy, którzy dziś przekroczyli limit obrotów na poziomie 10 tys. euro, będą mogli powrócić do zwolnienia VAT, gdy zostanie wprowadzony nowy limit w wysokości 50 tys. zł.
Beata Hudziak, menedżer, doradca podatkowy HLB Frąckowiak i Wspólnicy, odpowiadając na to pytanie, podkreśliła, że biorąc pod uwagę brzmienie obecnie obowiązujących przepisów ustawy o VAT stwierdzić należy, że jeżeli podatnik utraci zwolnienie przed wejściem w życie znowelizowanych przepisów, to mało prawdopodobne jest, aby mógł wrócić do zwolnienia z tego powodu, że nowe przepisy przewidują wyższy limit zwolnienia podmiotowego.
- Może jednak zdarzyć się, że przepisy nowelizowanej ustawy o VAT wejdą w życie w ostatnim miesiącu, w którym przykładowo podmiot korzysta ze zwolnienia; wówczas pojawią się wątpliwości, czy prawo do zwolnienia przysługiwać będzie do kwoty 39,7 tys. zł, czy też do 50 tys. zł. Odpowiedź na to pytanie powinna znaleźć się bezwzględnie w nowelizowanych przepisach. Za proponowaną zmianą powinny pójść także zmiany w przepisach dotyczących kas rejestrujących, na mocy których obowiązek instalowania kasy występuje już po przekroczeniu 40 tys. zł - zauważyła Beata Hudziak.
Konsekwencja nowej dyrektywy
Zaproponowana przez Ministerstwo Finansów zmiana jest konsekwencją wejścia w życie przepisów Dyrektywy 2006/112/WE, która zastąpiła obowiązującą do końca 2006 roku VI Dyrektywę i nie wynika bynajmniej z chęci MF do zwiększania dotychczasowego limitu zwolnień. Na ten aspekt nowelizacji ustawy o VAT zwrócił uwagę Roman Namysłowski, menedżer w zespole VAT Ernst & Young.
- Warto pamiętać, że zwiększenie limitu zwolnienia oznacza, że ze zwolnienia może korzystać większa grupa podmiotów. Co istotne, podmioty te nie mają wtedy obowiązku rejestracji i przede wszystkim obowiązku comiesięcznego składania deklaracji VAT-7. Szkoda, że negocjując limit zwolnienia przed przystąpieniem Polski do Wspólnoty nie zdobyliśmy się na nieco większy limit, przynajmniej w kwocie porównywalnej z naszymi sąsiadami - Czechy - 35 tys. euro, Słowacja - 40 tys. euro - uważa Roman Namysłowski.
Jego zdaniem ministerstwo zdaje się nie dostrzegać, że mniejsza liczba podmiotów zarejestrowanych to nie tylko mniejsze wpływy do budżetu, ale również zdecydowanie mniejsze koszty ściągania VAT.
10 tys. euro wynosi obecnie limit zwolnienia z VAT
EWA MATYSZEWSKA
REKLAMA
REKLAMA