Przedsiębiorcy nie unikną drugiej kontroli
REKLAMA
REKLAMA
Taka kontrola byłaby możliwa również wówczas, gdy toczy się postępowanie o takie przestępstwo popełnione w związku z działaniem osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej lub postępowanie w sprawie odpowiedzialności podmiotu zbiorowego za czyny zabronione pod groźbą kary.
REKLAMA
Autorzy projektu nowelizacji dopuszczają też prowadzenie więcej niż jednej kontroli wówczas, gdy firma działa w co najmniej 6 miejscach położonych nie tylko na terenie jednego województwa. Do tej pory przedsiębiorcy, którzy obok zakładu głównego prowadzą także oddziały w innych miastach uważali, że kontrolowanie ich jednocześnie w tym samym czasie oznacza naruszanie przepisów. Tym bardziej że ograny kontroli nie brały pod uwagę, czy przedsiębiorca prowadził na przykład swoje sklepy w jednej gminie, czy też na terenie całego kraju. Natomiast zdaniem organów kontroli samodzielne punkty sprzedaży detalicznej lub świadczenia usług muszą być kontrolowane w miejscu ich lokalizacji i nawet gdy to się robi w tym samym czasie, nie ma mowy o żadnym naruszaniu przepisów. Dlatego uregulowanie tej sprawy w projekcie nowelizacji okazało się konieczne. Gdyby inspektorzy odstąpili od kontroli z powodu prowadzonej w firmie innej kontroli, to powinni ustalić z przedsiębiorcą termin, w którym rozpoczną swoją kontrolę.
Gdyby urzędnicy prowadzili kontrolę niezgodnie z przepisami, to wyniki jej nie mogłyby być dla organów administracji publicznej podstawą działań niekorzystnych dla przedsiębiorcy – stanowią przepisy nowelizacji.
REKLAMA
Zdaniem Katarzyny Urbańskiej z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan proponowane przepisy nowelizacji należy jeszcze uzupełnić. Trzeba wskazać organ, który zadecyduje o tym, że kontrola była prowadzona niezgodnie z przepisami, a w konsekwencji wyniki jej nie będą mogły zostać nigdy w przyszłości wykorzystane przeciwko przedsiębiorcy. Natomiast proponowany przepis nie wskazuje jednoznacznie, czy takie wyniki kontroli będą mogły zostać wykorzystane ponownie, przy następnej kontroli prowadzonej już zgodnie z przepisami prawa – tłumaczy Urbańska.
Do tej pory każdy przedsiębiorca prowadził książkę kontroli w formie papierowej. Natomiast autorzy projektu zaproponowali, aby przedsiębiorca mógł równolegle z wersją papierową prowadzić wersję w systemie teleinformatycznym. Przedsiębiorca, który prowadzi działalność w kilku miejscach, będzie mógł wówczas łatwo okazać organowi wszczynającemu kontrolę książkę w formie elektronicznej i w ten sposób uniknąć prowadzenia równolegle drugiej kontroli.
Małgorzata Piasecka-Sobkiewcz
REKLAMA
REKLAMA