REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak w 3 miesiące zarobić 40 procent

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Ceny ziemi szybują w górę. Hektar gruntu dobrej klasy w województwie wielkopolskim i kujawsko-pomorskim w ciągu zaledwie 3 miesięcy podrożał średnio o 40 procent.

Na terenach typowo rolniczych, gdzie podaż jest niewielka, cena hektara w prywatnym obrocie sięga nawet 50-60 tys. zł. Przeszło dwa razy tyle trzeba zapłacić gdy ziemia leży w pobliżu miast, a plany miejscowe przewidują ją pod inwestycje.

Boom cenowy, w dużym stopniu podkręcany unijnymi dopłatami, nabija kieszenie rolników w niektórych województwach wyjątkowo szybko. Prawdziwymi krezusami mogą czuć się posiadacze gospodarstw w Wielkopolsce, gdzie cena gruntów od I do III klasy już w pierwszym kwartale tego roku podskoczyła z 12,6 tys. zł do 17,4 tys. zł.

Podobna dynamika miała miejsce na Kujawach, gdzie płaci się ponad 16 tys. zł, podczas gdy pół roku temu hektar kosztował tylko 11,7 tys. zł. Nieco słabszy wzrost odnotowano w województwie podlaskim – z 9,8 tys. zł do 13,6 tys. zł, ale średnia plasuje ten region w cenowej czołówce, podobnie jak województwo mazowieckie z 12,2 tys. zł za hektar, gdzie wzrost w stosunku do ostatniego kwartału 2004 roku był na poziomie średniej krajowej – 11 proc.

REKLAMA

REKLAMA

Skąd taka hossa? – To w dużym stopniu efekt stabilizacji polityki rolnej po wejściu do Unii Europejskiej – twierdzi Jan Ardanowski, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej. Posiadacze gospodarstw są spokojniejsi o ceny sprzedaży swoich produktów. Ponadto część gospodarstw towarowych dynamicznie się powiększa, co – zdaniem Ardanowskiego – widać po ilości wniosków o unijną pomoc na inwestycje.

Duże skoki cen są szczególnie widoczne na terenach tradycyjnie rolniczych, gdzie grunty w całości należą do prywatnych właścicieli.

– W naszej gminie ziemia jest w tych samych rękach od pokoleń. Transakcji jest niewiele – mówi Marian Licznerski, zastępca wójta gminy Lubawa w województwie warmińsko-mazurskim. Efekt – stawki dochodzące do 25 tys. zł za hektar. To jednak nic w porównaniu do terenów w okolicach Kalisza (Wielkopolska), gdzie kupno hektara ziemi I lub II klasy to wydatek rzędu 50-60 tys. zł.

REKLAMA

Przyczyną tak zawrotnych cen często jest wykupywanie ziemi przez osoby nie mające wcześniej nic do czynienia z rolnictwem. Inwestują m.in. ci, którzy działają w biznesie okołorolniczym, traktując nabytek jako mającą przynieść profity lokatę kapitału. Jeszcze bardziej nakręcają stawki grunty zakwalifikowane do przyszłego odrolnienia, z przeznaczeniem pod inwestycje, np. budownictwo mieszkaniowe, w promieniu 30, a nawet 50 kilometrów od dużych miast, gdzie cena sięga 100 tys. za hektar. Podobnie jest w przypadku inwestycji drogowych: budowa obwodnicy wokół Kalisza wywindowała cenę hektara do 120 tys. zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Duży wzrost cen odnosi się nie tylko do gruntów najlepszych, ale także do tych słabszej kategorii (przeciętnie 3-4 tys. zł za hektar), które podrożały nawet do 40 proc. Niestety, są także duże spadki: na Śląsku, gdzie dwa lata temu było najdrożej, średnia cena gruntu I klasy spadła z 13,1 tys. zł do 9,9 tys. zł za hektar.


Adam Woźniak
Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA