REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Po zamachach Londyn sparaliżowany, ale raczej spokojny

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

 "Już nigdy, naprawdę nigdy więcej nie przyjadę do Londynu" - mówi 60-letnia Carol Taylor, która przyjechała w czwartek rano do stolicy Wielkiej Brytanii odwiedzić siostrę. Miała szczęście - pociąg się spóźnił. Gdy Carol przyjechała z Broadstairs w Kencie na londyńską stację przy Liverpool Street, metro było już zamknięte - trwała ewakuacja.
"Powiedziano mi, że są problemy z napięciem. Dopiero później od ludzi dowiedziałam się o eksplozjach" - mówi wciąż roztrzęsiona kobieta. "Najważniejsze, że jestem cała" - dodaje.

Kilka eksplozji wstrząsnęło w czwartek rano, w godzinach szczytu, londyńskim metrem. Są ofiary śmiertelne i - według różnych relacji - nawet do tysiąca rannych. Pod Liverpool Station wciąż stoją karetki pogotowia. Władze mówią o "skoordynowanym ataku terrorystycznym".

Do wybuchów doszło w pobliżu stacji, m.in. niedaleko londyńskiego City, a także w autobusie w centrum Londynu. Transport w mieście jest sparaliżowany. Zamknięta jest cała sieć metra, nie jeżdżą autobusy w pierwszej, centralnej strefie miasta.

Mieszkańcy Londynu są nad podziw spokojni. Próbują na piechotę dostać się do domów - w strugach deszczu wędrują przez mosty. Sieć telekomunikacyjna jest przeciążona.

W centrum Londynu nie działają telefony komórkowe. Carol czekała w bufecie przy Liverpool Station, przy herbacie na koszt lokalu, wraz z dziesiątkami innych osób - pasażerami, którzy utknęli w drodze, oraz pracownikami londyńskich biur. Budynki w pobliżu stacji, gdzie doszło do eksplozji, zostały ewakuowane, a policja zamknęła większość ulic.

"Jechałem metrem na Old Street. Usłyszeliśmy huk, zwolniliśmy, ale pociąg się nie zatrzymał. Dopiero gdy wyszedłem ze stacji, zobaczyłem wozy policyjne..." - mówi siedzący obok Carol młody człowiek, który pracuje w jednym z biur w centrum Londynu. "Kto to zrobił? Nie wiemy, kto to zrobił. Spytaj tych z G-8" - radzi 44-letni John.

Obecni przy Liverpool Station pracownicy biura prasowego londyńskiego przedsiębiorstwa transportowego nie mogą potwierdzić żadnych informacji o liczbie zabitych i rannych.

"Wiemy tylko, że są ofiary śmiertelne" - przyznają. Ludzie zgromadzeni przed Liverpool Station rozchwytywali popołudniowa gazetę "Evening Standard", która na pierwszej stronie pisze: "Bomby w metrze. Zginęli pasażerowie".

Gazeta zamieszcza relacje naocznych świadków, którzy opisują, jak pasażerowie wybijali okna w zadymionych wagonach. Ludzie, którzy wychodzili ze stacji Russel Square, mieli porozrywane ubrania i czarne od sadzy twarze.

Według dziennikarza ITN Bena Scotchbrooka, który jako jeden z pierwszych dziennikarzy przybył pod Liverpool Station, raczej nie było widać paniki. "Wszyscy byli spokojni. Policja szybko opanowała sytuację. Widziałem może dwie osoby, które były nieco roztrzęsione, ale paniki nie było" - powiedział Scotchbrook.

Kolejnym wyzwaniem dla policji i władz Londynu będzie teraz pomoc londyńczykom w dotarciu do domów. Metro ruszy nieprędko.
Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA