Przedsiębiorcy nie chcą nowelizacji Ordynacji podatkowej
REKLAMA
REKLAMA
Największe kontrowersje budzą jednak przepisy, do których Senat nie miał zastrzeżeń. Chodzi o art. 199a, dotyczący tzw. czynności pozornych. Zgodnie z nowelizacją organy podatkowe w razie wątpliwości co do istnienia między stronami „stosunku prawnego” wywołującego skutki podatkowe, będą mogły występować do sądu powszechnego o ustalenie właściwej treści czynności między stronami.
REKLAMA
Zdaniem ekspertów, to rozwiązanie bardzo groźne dla podatników, gdyż fiskus może „nie mieć wątpliwości”. Będzie mógł wtedy pominąć rzeczywistą treść umowy między podatnikami, a skutki wywieść z czynności prawnej, którą jego zdaniem ukryto (więcej o problemie pisalismy w „GP” z 15 czerwca 2005 r.).
REKLAMA
Zmiany w Ordynacji podatkowej częściowo były podyktowane dostosowaniem polskich przepisów do standardów unijnych. Nowym rozwiązaniem będzie procedura tzw. wiążących porozumień cenowych między podatnikami i administracją skarbową. To ważne zwłaszcza dla dużych, powiązanych kapitałowo firm, które dokonują wielu transakcji wewnątrz grupy. Fiskus często zarzuca im, że ceny przyjęte w umowach nie odpowiadają realiom rynkowym, a służą jedynie unikaniu opodatkowania. Nowelizacja przewiduje, że organy skarbowe będą uczestniczyć w ustalaniu cen transakcyjnych.
Wiele zmian ma uprościć procedury, np. umożliwić podatnikom i urzędom wysyłanie pism drogą elektroniczną. Urzędy skarbowe będą mogły korygować deklarację podatników, jeżeli te będą zawierać oczywiste omyłki czy błędy rachunkowe, gdy w wyniku korekty zmiana wysokości podatku nie przekroczy 1 tys. zł. Po wejściu w życie zmian podatnicy składający korekty deklaracji nie będą musieli już wyrażać tzw. czynnego żalu.
Kontrowersje, ostatecznie zakończone przyjęciem korzystnych dla podatników rozwiązań, dotyczyły także odszkodowań za błędy popełnione przez organy skarbowe. Mimo zdecydowanego sprzeciwu rządu, posłowie uznali, że odszkodowanie powinno przysługiwać zarówno za szkody, jak i utracone przyszłe korzyści, jeżeli powstały one w wyniku niewłaściwej decyzji fiskusa wydanej nie z winy podatnika.
Marcin Musiał
REKLAMA
REKLAMA