Rząd Niemiec nie spodziewa się nadzwyczajnego szczytu UE
REKLAMA
Z treści i tonu jego wypowiedzi po zakończeniu piątkowego szczytu w Brukseli nie można wywnioskować, że zamierza w ciągu najbliższych dwóch-trzech tygodni doprowadzić do ponownego spotkania przywódców Unii - powiedział Anda. Dodał, że zupełnie inną sprawą jest planowany na później szczyt w sprawie konstytucji UE.
Za zwołaniem jeszcze w czerwcu szczytu w sprawie budżetu opowiedziała się na łamach dziennika "Berliner Zeitung" polska komisarz UE Danuta Huebner. Jej zdaniem, brak uzgodnień budżetowych może opóźnić planowanie programów pomocowych dla biednych regionów oraz wypłatę środków z tych funduszy. "Nie możemy pozwolić sobie na stratę czasu" - zastrzegła Huebner.
Wyjaśniając dziennikarzom stanowisko niemieckiego rządu, Anda podkreślił, że Berlin chce, aby Unii była "polityczną Wspólnotą, i jest zdecydowanie przeciwny ograniczaniu jej do rynku lub strefy wolnego handlu. Dodał, że władze nie widzą konieczności odejścia UE od dotychczasowej polityki rozszerzania Wspólnoty. "Istnieją jasne kryteria przyjmowania nowych kandydatów i należy się ich trzymać" - podkreślił.
Niemiecki rząd nie dysponuje jeszcze planem działań na najbliższą przyszłość w celu przezwyciężenia kryzysu, w jakim znalazła się Unia - powiedział Anda, odpowiadając na pytanie PAP. "Zabiegi o doprowadzenie do pozytywnego wyniku negocjacji rozbiły się o sprzeciw niektórych krajów. Wielka Brytanie jest w czołówce tych krajów" - wyjaśnił rzecznik.
Jego zdaniem, obecnie konieczna jest "cierpliwa praca" oraz akcentowanie przy każdej okazji, że w "politycznej Unii Europejskiej" jest miejsce i dla słabych, i dla silnych" oraz że nie wolno ograniczać jej do wolnego rynku i jego mechanizmów".
Anda poinformował, że przyszłość Unii będzie tematem spotkania Schroedera z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso w najbliższą środę w Akwizgranie.
W spotkaniu wezmą także udział wiceprzewodniczący Komisji Guenter Verheugen oraz szef frakcji socjaldemokratów w Parlamencie Europejskim Martin Schulz (SPD).
"Nie należy jednak oczekiwać po tym spotkaniu gotowych rozwiązań" - zastrzegł Anda.
REKLAMA
REKLAMA