Odwołanie Gronickiego byłoby "sabotażem gospodarczym"
REKLAMA
Posłanka SLD Anita Błochowiak nie wykluczyła, że Sojusz może poprzeć ten wniosek. Sejmowa Komisja Gospodarki wezwała premiera do wycofania rozporządzenia wyrównującego stawkę akcyzy na oleje napędowy i opałowy.
Natomiast Komisja Finansów Publicznych zdecydowała, że przygotuje do piątku rano projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, która zamrozi ceny oleju opałowego na dotychczasowym poziomie. Premier zapowiedział już, że rząd nie wycofa się z podwyżki akcyzy. Belka podkreślił, że jest ona konieczna w związku z "masową skalą nadużyć na rynku paliw".
Są już tysiące firm - powiedział premier - zaangażowanych w malwersacje. Podkreślił, że wielokrotnie słyszał w Sejmie, iż rząd powinien "likwidować szarą strefę i szukać pieniędzy tam, gdzie podatki wyciekają przez nieszczelne sito urzędów skarbowych".
"Tu mamy przykład, jak mało poważne były te apele do rządu. Kiedy minister finansów próbuje ten system podatkowy uszczelnić, dostaje tak silną kontrę" - stwierdził Belka.
Zaznaczył też, że zażądał od ministra finansów, aby nowe regulacje zostały wprowadzone po zakończeniu sezonu grzewczego i tak się stało. Ponadto - jak dodał premier - minister finansów został zobowiązany do przygotowania programu działań osłonowych. Belka powiedział, że o ile wie, taki program zostanie przedstawiony w połowie przyszłego tygodnia, po powrocie ministra Gronickiego z zagranicy.
Jeżeli posłowie wyrażą wotum nieufności ministrowi finansów - zaznaczył premier - będzie to wielką szkodą dla rządu. Belka podkreślił, że Gronicki jest w tej chwili we wczesnym, ale ważnym etapie budowy budżetu na przyszły rok.
"Jego odwołanie to jest po prostu sabotaż gospodarczy. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie" - powiedział premier. Nowe przepisy zrównujące akcyzę na olej opałowy i napędowy zaczną obowiązywać od 15 czerwca. Wpływy do tegorocznego budżetu z tytułu zrównania akcyzy mają wynieść 1,4 mld zł.
REKLAMA
REKLAMA