Wzrost cen energii prawie pewny
REKLAMA
Choć wyższy o 11 proc. podatek akcyzowy przejdzie z wytwórców na spółki dystrybucyjne, mało prawdopodobne jest, by skłoniło to elektrownie (wytwórców) do pomniejszenia ceny sprzedawanej przez nich energii o wysokość podatku akcyzowego. Wytwórcy wielokrotnie podkreślali, że od pięciu lat nie podnoszą cen energii.
– Nie widzimy prawnych ani ekonomicznych przesłanek świadczących o tym, aby wytwórcy energii byli skłonni obniżyć cenę o wartość akcyzy. Według naszej oceny może to skutkować podwyższeniem ceny dla odbiorców końcowych, a to z pewnością nie sprzyja konkurencyjności polskiej gospodarki – mówi Iwona Jarzębska ze Stoenu.
Dystrybutorzy są przekonani, że Urząd Regulacji Energetyki nie uzna za uzasadnione większych kosztów ponoszonych w związku z obciążeniem ich akcyzą i nie uwzględni ich przy zatwierdzaniu taryf. Wpłynie to negatywnie na kondycję spółek, które już obliczają straty. Jeśli ceny zakupu energii od wytwórców nie zostaną obniżone o wartość akcyzy, szacowana dla spółki ENION strata może wynieść nawet 310 mln zł w skali roku.
Do tego trzeba doliczyć ok. 12 mln zł rocznie z tytułu dodatkowych kosztów windykowania należności za energię obciążoną akcyzą. Dystrybutorzy przewidują także dodatkowe nakłady na zorganizowanie obiegu informacji wydzielającej odbiorców końcowych, dla których energia będzie obciążona akcyzą, oraz dla pozostałych, do których trafia ok. 20 proc. sprzedawanej energii.
Dystrybutorzy podkreślają fakt, że minimalny poziom akcyzy dla energii elektrycznej określony unijną dyrektywą 2003/96/WE wynosi 0,5 do 1 euro. Wysokość proponowanej akcyzy jest więc niemal pięciokrotnie wyższa.
REKLAMA
REKLAMA