Głodują przeciwko TIR-om w Golinie
REKLAMA
"Protestujący, mimo że to starsi ludzie, są jak na razie w dobrej kondycji, piją jedynie wodę i soki. Nie też są osamotnieni, bo przez cały czas odwiedzają ich i wspierają inni mieszkańcy" - powiedział we wtorek burmistrz Goliny Tadeusz Nowicki.
Warunkiem przerwania głodówki - jak zdecydowanie podkreślają protestujący - jest podanie im na piśmie konkretnego terminu kiedy TIR-y zostaną zwolnione z opłat autostradowych i dzięki temu przestaną korzystać z tras alternatywnych do A2 czyli z przechodzącej przez Golinę drogi krajowej nr 92 Konin - Września oraz z drogi wojewódzkiej nr 467, łączącej tę drogę krajową z węzłem autostrady w Sługocinie.
W poniedziałek z protestującymi spotkali się przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, parlamentarzyści. Jednak rozmowy z nimi i wyjaśnienia dotyczące wprowadzenia w życie procedur zwalniających TIR-y z opłat autostradowych nie przekonały głodujących do przerwania akcji. Chcą podania konkretnej daty kiedy to nastąpi. Żądają też przyjazdu ministra infrastruktury.
Od października ubiegłego roku mieszkańcy Goliny i sąsiedniej Radoliny protestują przeciwko nasilonemu ruchowi TIR-ów przez ich miejscowości. Do tej pory blokowali dwa razy w tygodniu drogę krajową nr 92 i drogę wojewódzką nr 467, chodząc po pasach przy szkole w Radolinie i niedaleko ronda w Golinie. Teraz protest zaostrzyli i zapowiadają, że będą go prowadzić do skutku.
REKLAMA
REKLAMA