Podatki. Internetowy handel
REKLAMA
Na razie najbardziej aktywne są łódzkie urzędy skarbowe, ale niewykluczone, że wkrótce się to zmieni. W ubiegłym roku jeden z nich wystapił do Allegro.pl, największej w Polsce giełdy internetowej (ubiegłoroczne obroty 831 mln zł), o dane na temat niemal 300 użytkowników portalu dokonujących powtarzalnych transakcji, których łączna wartość osiągnęła ok. 5,5 mln zł.
REKLAMA
– Od 90 proc. z nich nie odprowadzono żadnego podatku – mówi Renata Borkowska rzecznik prasowy łódzkiej izby skarbowej. W tegorocznym planie kontroli izba ujęła więc transakcje w internecie jako obszar dużego ryzyka – zagrożony przestępczością podatkową. Urzędy skarbowe zwiększyły zainteresowanie handlem w sieci. Kontroli mogą się spodziewać np. osoby, które nie zarejestrowały działalności gospodarczej, a z analizy ich obrotów wynika, że ją prowadzą, ponieważ sprzedaż w sieci jest ich regularnym źródłem dochodu.
– Jeżeli ktoś dokona jednorazowej transakcji, to urząd skarbowy na pewno nie będzie się tym interesował. Nie chcemy likwidować handlu w internecie – mówi Borkowska.
REKLAMA
– Osoby korzystające z internetu muszą mieć jednak świadomość, że nie są anonimowe, a część transakcji podlega opodatkowaniu – dodaje. Jej zdaniem firmy, które sprzedają w internecie i nie płacą podatków, nie tylko oszukują państwo, ale także stanowią nieuczciwą konkurencję wobec tych, które ponoszą koszty prowadzenia działalności gospodarczej i podatki płacą.
Na Allegro.pl można znaleźć ogólną informację, że „każda firma, jak i osoba fizyczna ma obowiązek rozliczać się z urzędem skarbowym ze wszystkich dochodów, bez względu na ich źródło pochodzenia. Dotyczy to także sprzedaży poprzez Allegro”.
– Od jakiegoś czasu organizujemy szkolenia dla internautów dotyczące podatków i prowadzenia działalności gospodraczej. Zainteresowanie jest duże. Dlatego planujemy wprowadzenie poradnika, jak rozliczać się z fiskusem i jak prowadzić działalność gospodarczą. Być może ukaże się już w kwietniu – mówi Artur Brzęczkowski, rzecznik prasowy firmy QXL Poland, właściciela portalu Allegro.pl. Uważa, że skuteczne ścigąnie nieuczciwych podatników, którzy zarabiają na handlu w sieci, jest niemal niemożliwe. Najazd fiskusa na oficjalne giełdy internetowe może bowiem spowodować, że sprzedaż będzie się odbywać np. za pośrednictwem licznych grup dyskusyjnych.
Jakie podatki od transakcji internetowych
Podatek od czynności cywilnoprawnych płaci się, gdy wielkość transakcji przekracza 1 tys. zł. Podatek wynosi 2 proc. Obowiązek podatkowy ciąży solidarnie na obu stronach, co oznacza, że fiskus może się domagać podatku zarówno od sprzedawcy, jak i kupującego. Gdy sprzedaż w internecie następuje w ramach prowadzenia działalności gospodarczej, transakcje powinny być ewidencjonowane. Pod uwagę trzeba wziąć VAT i wyższy podatek dochodowy. Zgodnie z kodeksem karnym skarbowym za niepłacenie podatku grozi grzywna od kilkuset do kilku milionów złotych, a nawet więzienie do lat trzech.
Marcin Musiał
REKLAMA
REKLAMA