Eksport ciągle rośnie
REKLAMA
Od stycznia do końca września polskie firmy sprzedały za granicą towary o wartości 42,2 mld euro, czyli o 22 proc. większej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. W tym czasie import osiągnął poziom 51,4 mld euro i wzrósł o 16,6 proc. W rezultacie deficyt w handlu zagranicznym wyniósł 9,2 mld euro i był o 0,3 mld euro mniejszy niż po trzech kwartałach ubiegłego roku.
Sprzedaż polskich towarów za granicą liczona w złotych zwiększyła się w okresie styczeń-wrzesień o 31,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, a liczona w USD o 35,7 proc.
Naszym największym partnerem handlowym są Niemcy. Od stycznia do końca września do tego kraju trafiło 30,6 proc. całego polskiego eksportu – o 1,8 pkt mniej niż przed rokiem. Spadł nieco (do 24,2 proc.) udział zachodniego sąsiada w naszym imporcie. W handlu z Niemcami uzyskaliśmy jednak dodatnie saldo w wysokości 486 mln euro. Słabe wyniki uzyskaliśmy w wymianie towarowej z krajami Europy Środkowej i Wschodniej. Import z tych krajów był o 1,5 mld euro wyższy od eksportu.
Bardzo duża nierównowaga wystąpiła w wymianie towarowej z krajami rozwijającymi się. Przywóz towarów z tych krajów miał wartość trzykrotnie wyższą od naszego eksportu. Spowodowane to zostało wysokim deficytem, jaki notujemy w handlu elektroniką, artykułami gospodarstwa domowego oraz tekstyliami w wymianie towarowej z Chinami i innymi krajami azjatyckimi. Po dziewięciu miesiącach tego roku Chiny znalazły się na piątym miejscu wśród dziesięciu głównych dostawców towarów do Polski.
Według GUS obroty towarowe z pierwszą dziesiątką naszych partnerów handlowych stanowiły 70,1 proc. eksportu i 66,8 proc. importu ogółem.
REKLAMA
REKLAMA