Coraz szybciej tanieją mieszkania
REKLAMA
REKLAMA
Gdańsk, Kraków, Warszawa i Wrocław – w tych miastach spadek cen transakcyjnych przez ostatnich 12 miesięcy przekroczył 10%. Niespodzianką jest obecność w tym gronie Warszawy, która do tej pory wyraźnie ociągała się ze spadkiem cen. Statystyczny wzrost cen w Poznaniu wynika z mocnego spadku na tamtym rynku w lutym ubiegłego roku.
REKLAMA
Mamy więc pierwsze potwierdzenie naszej hipotezy – od kilku miesięcy zakładaliśmy, że przyspieszenie spadków cen mieszkań będzie miało miejsce w I półroczu tego roku, kiedy sprzedający zaczną akceptować nową sytuację na rynku mieszkaniowym i zejdą z cenami. Warto odnotować, że taki stan rzeczy – w połączeniu z niższym oprocentowaniem kredytów – zachęcił kupujących do działania. Zanotowaliśmy bowiem większą liczbę transakcji w lutym niż w styczniu (który był z kolei lepszy od grudnia i listopada).
Średnie ceny nieruchomości na podstawia transakcji przeprowadzonych przez klientów Open Finance
miasto | mediana ceny za m2 w lutym 2009 r. | mediana cena za m2 w lutym 2008 r. | roczna zmiana ceny | mediana ceny nieruchomości w lutym 2009 r. | mediana ceny nieruchomości w lutym 2008 r. |
Gdańsk | 5 397 zł | 6 266 zł | -13,9% | 315 000 zł | 350 000 zł |
Kraków | 6 034 zł | 6 889 zł | -12,4% | 280 000 zł | 330 000 zł |
Poznań | 5 525 zł | 5 516 zł | 0,2% | 286 500 zł | 300 000 zł |
Warszawa | 7 818 zł | 8 696 zł | -10,1% | 400 000 zł | 400 000 zł |
Wrocław | 5 737 zł | 6 552 zł | -12,4% | 276 872 zł | 320 000 zł |
REKLAMA
Oczekujemy utrzymania się obecnej tendencji – ceny mieszkań powinny pozostać na niższym poziomie niż przed rokiem, a główną przyczyną pozostaje oczekiwanie na dalszy spadek cen i niepewność co do perspektyw gospodarczych (i utrzymania miejsc pracy) wśród kupujących. Nie mniej trzeba odnotować pozytywną rolę spadku stóp procentowych w Polsce, który podniósł zdolność kredytową o ok. 20 proc. w ciągu ostatniego półrocza. Z drugiej strony kryzys finansowy i tak ogranicza liczbę kupujących do osób posiadających wkład własny lub wysokie dochody, zatem spadek oprocentowania kredytów nie jest jeszcze elementem decydującym o poprawie sytuacji na rynku nieruchomości.
Poprawy można spodziewać się w II półroczu, pod warunkiem, że kryzys będzie zmierzał ku końcowi. Wówczas przeświadczenie kupujących o własnej stabilnej sytuacji finansowej może przełożyć się na większe zainteresowanie kupnem mieszkań. Do tej pory brak przesłanek by spodziewać się poprawy na rynku mieszkań w Polsce.
REKLAMA
REKLAMA