Chińczycy szpiegują świat
REKLAMA
REKLAMA
Z opublikowanych przez Information Warfare Monitor informacji nie można natomiast jasno wnioskować, że za atakami stoi chiński rząd.
REKLAMA
Przeprowadzone przez specjalistów z Uniwersytetu w Toronto śledztwo rozpoczęło się od Dalai Lamy, gdy ten poprosił o sprawdzenie swojego komputera pod kątem złośliwego oprogramowania.
„Odkryliśmy dowody spenetrowania tybetańskich systemów komputerowych, doszło także do wycieku danych z prywatnego biura Dalai Lamy:” – poinformował prowadzący śledztwo Greg Walton.
Wiele z komputerów znajdowało się w tybetańskich biurach Dalai Lamy w Indiach, Brukseli, Londynie i Nowym Jorku.
Specjaliści podejrzewają, że oprócz szpiegowania tybetańskiego przywódcy, system o nazwie GhostNet, koncentrował się na infiltracji krajów z południowej i południowowschodniej Azji.
Ofiarą sieci padły również inne kraje, m.in. Łotwa, Rumunia, Cypr, Malta, Portugalia i Niemcy.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.