Śmierć Michaela Jacksona okazją dla spamerów
REKLAMA
REKLAMA
Śmierć Michaela Jacksona poruszyła całą Globalną Sieć do tego stopnia, że najświeższe doniesienia o okolicznościach śmierci Króla Popu można było odnaleźć wyłącznie w internecie.
REKLAMA
Co więcej, sieć przeżyła wręcz istne oblężenie. Google uruchomiło procedury bezpieczeństwa, bo było przekonane, że padło ofiarą ataku - tyle zapytań wylądowało w wyszukiwarce w ciągu bardzo krótkiego czasu.
Twitter również nie wytrzymał tak wielkiego ruchu i się poddał, wyświetlając komunikat o awarii. Tak nagły i gwałtowny wzrost ruchu jest bezprecedensowy w historii całego Internetu.
REKLAMA
REKLAMA