Bing skuteczniejszy w reklamie
REKLAMA
REKLAMA
Nowa wyszukiwarka Microsoftu, która rozpoczęła działanie z początkiem czerwca br., ma za zadanie stworzyć poważną alternatywę dla Google, bezapelacyjnego lidera rynku. Jak podkreślał koncern z Redmond, Bing ma być nie tyle wyszukiwarką, co "silnikiem podejmowania decyzji". Z testów przeprowadzonych przez Dziennik Internautów wynika jednak, że produkt Microsoftu nadal bliższy jest jednak zwykłej wyszukiwarce, choć z kilkoma ciekawymi funkcjami.
REKLAMA
REKLAMA
Ponieważ amerykańskiemu koncernowi mocno zależy na sukcesie jego nowego produktu, nie zamierza szczędzić pieniędzy zarówno na rozwój, jak i na jego reklamę. W grę wchodzić może kwota nawet 11 miliardów dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat. Opublikowane jednak niedawno niezbyt dobre wyniki finansowe firmy mogą postawić tę kwotę pod znakiem zapytania.
Po miesiącu działania wyszukiwarki zaobserwować można było pewne zmiany na rynku wyszukiwarek. W czerwcu Bing miał udział na poziomie 8,23 procent, podczas, gdy Live Search w kwietniu mógł się pochwalić wynikiem o 1 punkt procentowy mniejszym. Należy jednak pamiętać, że to, co nowe, na początku cieszy się większą popularnością. Jeśli Microsoftowi uda się utrzymać tendencję, wtedy będzie można powiedzieć, że faktycznie powstał poważny gracz na rynku.
Źródło: Technologie Gazeta.pl
REKLAMA
REKLAMA