REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Bank Szwajcarii walczy z aprecjacją franka

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Marek Rogalski
Marek Rogalski
Ekspert ds. rynku walut w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska SA

REKLAMA

REKLAMA

Narodowy Bank Szwajcarii potwierdził opinie, zgodnie z którymi frank jest mocno przewartościowany i przyznał, że notowania CHF mogą negatywnie odbić się na gospodarce. SNB zobowiązał się także do przeciwdziałania dalszej aprecjacji franka.

Jednym z pierwszych posunięć jest zawężenie docelowego przedziału 3-miesięcznej stopy LIBOR z dotychczasowych 0,00-0,75 proc. do 0,00-0,25 proc. Zapowiedziano jednocześnie kolejne ruchy, mające na celu zwiększenie płynności na rynku. Ponadto przedstawiciele SNB będą uważnie monitorować kurs CHF. Czy to będzie skuteczne? Pierwsza reakcja rynku jest dość gwałtowna – frank traci względem większości walut. Niewątpliwie SNB będzie musiał być konsekwentny w swoich dalszych działaniach, chyba, że pojawi się wsparcie z zewnątrz…

REKLAMA

REKLAMA

W ostatnich dniach coraz częściej mówi się o możliwej interwencji na rynku jena, którą miałby przeprowadzić Bank Japonii. Wczoraj rano tamtejszy minister finansów zasugerował, że warto uważnie obserwować rynek walutowy i przyznał, iż pozostaje w kontakcie z BoJ oraz innymi bankami centralnymi. Jednak we wtorek nic nie wydarzyło się na rynku jena – wydaje się, że BoJ czeka tylko na odpowiedni moment. Na rynku spekuluje się, iż możliwym terminem byłby piątek, kiedy to kończy się dwudniowe posiedzenie Banku Japonii. Może być to jednak wcześniejszy termin. Jeżeli zestawimy działania SNB i BOJ, to otrzymamy dość mocną interwencję, która może na jakiś czas zahamować aprecjację tzw. bezpiecznych przystani, czyli głównie franka i jena.

To, na jak długo takie działania wystarczą, będzie jednak zależeć od informacji, jakie napłyną z USA i strefy euro. W pierwszym przypadku wczoraj prezydent Obama, składając swój podpis pod ustawą, przegłosowaną po południu przez Senat, zakończył pierwszą część historii pt. „Zadłużenie USA”. Niemniej rynek od kilku dni grał już na drugą i trzecią część sagi. Druga dotyczy ratingu USA, a trzecia jest związana z perspektywami dla amerykańskiej gospodarki, które zaczynają wyraźnie się pogarszać. W kwestii ratingu mieliśmy wczoraj komunikaty dwóch agencji ratingowych – Fitch potwierdził rating na poziomie AAA, ale zapowiedział, iż w ciągu najbliższych tygodni dokona jeszcze dokładnego przeglądu i zastanowi się, czy nie obniżyć perspektywy do negatywnej. Taki ruch wykonał natomiast Moody’s, co stało się bezpośrednią przesłanką do wyraźnego umocnienia się franka, jena, a także złota wczoraj wieczorem. W dół poszły też giełdy.

Dowiedz się także: Jak duże cięcia budżetowe pomogłyby rozwiązać problemy USA?

REKLAMA

Trzeba zauważyć, że obniżka perspektywy nie jest obniżką samego ratingu. To drugie oczywiście może mieć miejsce w najbliższych 12-18 miesiącach, ale nie musi. Jest wielce prawdopodobne, że agencje ratingowe posuną się tylko do obniżki perspektyw, gdyż cięcie ratingu mogłyby mieć zbyt negatywne konsekwencje dla rynków finansowych. I to paradoksalnie jest dobra wiadomość. Teraz pozostaje nam czekać na opinie ze strony S&P; agencja ta była ostatnio najbardziej krytycznie nastawiona. Jeżeli S&P potwierdzi swoją ocenę AAA, otworzy to przed FED furtkę do przygotowania programu QE3 i już wkrótce pojawią się spekulacje na ten temat. Zwłaszcza, jeżeli dane z amerykańskiej gospodarki nadal będą wypadać słabo – kluczowe mogą tutaj okazać się figury Departamentu Pracy USA w najbliższy piątek. Jeśli rynek zacznie grać pod QE3, dolar powinien zacząć wyraźnie tracić na wartości, a na rynki powróci apetyt na ryzyko. Na tym zyskałby także nasz złoty.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Oczywiście większa skłonność do ryzyka oznacza też mniejszą chęć do zakupów przewartościowanego już franka, a także zbyt mocnego jena. Niemniej, w przypadku „szwajcara” kluczowe będą też dane, które napłyną w najbliższych tygodniach ze strefy euro. Jeżeli Włosi zapowiedzą zwiększenie cięć budżetowych, Hiszpanie potwierdzą swoją determinację do reform (zwłaszcza opozycja, która może wygrać listopadowe wybory), a Niemcy przestaną „ociągać” się w kwestii wypracowania szczegółów pomocy dla Greków, to notowania euro znajdą motywację do wzrostów.

Dzisiaj uwaga rynku skupi się na informacjach/spekulacjach ze Szwajcarii, USA i strefy euro. Poznamy też dane makroekonomiczne (indeksy PMI, raport ADP i ISM dla usług).

EUR/PLN:

Ranne naruszenie okolic 4,04 nie okazało się trwałe, a w ciągu kolejnych minut notowania szybko wróciły w okolice 4,0250. Szczyt na 4,04 może zostać ewentualnie powtórzony w piątek (jeżeli dane z USA będą fatalne), ale wydaje się, że trzeba pomału nastawiać się na wyraźniejsze umocnienie złotego, które może pojawić się w przyszłym tygodniu. Wsparcie na dzisiaj to okolice 4,01-4,02.

Polecamy serwis: Inwestycje

USD/PLN:

Dzisiaj rano rynek wybił się ponad opór na 2,84 i zbliżył się do 2,86. Jednak późniejszy szybki spadek w okolice 2,82-2,8250 w zasadzie świadczy o tym, że strona popytowa na dolarze zaczyna słabnąć. Nie można wprawdzie wykluczyć próby powrotu ponad 2,84 w piątek (jeżeli dane z USA będą fatalne lub jutrzejszy komunikat ECB byłby mocno gołębi), ale wydaje się , że trzeba pomału nastawiać się na wyraźniejszy spadek USD poniżej 2,80 w przyszłym tygodniu.

EUR/USD:

Dzisiaj rano rynek zszedł na nowe lokalne minimum na 1,4142, ale kontra była dość szybka i wyprowadziła notowania wyraźnie ponad 1,42. To pokazuje, że na razie strefa wsparcia 1,4100-1,4150 spełnia swoją rolę. Oczywiście nie można wykluczyć próby jej przetestowania w piątek po południu (gdyby dane z USA były fatalne, lub jutrzejszy komunikat ECB był mocno gołębi). Dzienne wskaźniki nadal potwierdzają spadki, ale widać wyraźnie, iż strona popytowa na euro zaczyna szykować sobie grunt na przyszły tydzień. Dzisiaj skutecznym oporem powinna być strefa 1,4280-1,4300.

GBP/USD:

Wczoraj funt spadł na nowe lokalne minimum 1,6222. Jednak dzisiaj widać powrót do wzrostów – właśnie forsowana jest bariera 1,63. Popyt może mieć jednak trudności przy 1,6340-1,6350 i kolejne dni mają szansę przynieść próbę ponownego zejścia poniżej 1,6250. Niemniej przyszły tydzień powinien już być znacznie lepszy dla funta.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA

Debata: Motywacja i pozytywne myślenie

Po co nam kolejna debata na temat motywacji i pozytywnego myślenia? Żeby teorię zastąpić wreszcie procedurą! Debatę poprowadzi Paweł Dudziak.

Firmy płacą ukryty abonament za cyberataki. Raport: większość ofiar wciąż wierzy w skuteczność swoich zabezpieczeń

Nowe badanie Enterprise Strategy Group ujawnia niepokojącą rozbieżność: choć 62 proc. firm padło w ostatnim roku ofiarą cyberataków, aż 93 proc. z nich nadal wierzy w skuteczność swoich zabezpieczeń. Eksperci ostrzegają – brak proaktywnego podejścia do bezpieczeństwa może kosztować organizacje miliony i zrujnować ich reputację.

Powrót do przyszłości: wskazówki dla nowego pokolenia programistów

Dla programistów u progu swojej kariery zawodowej istnieją obecnie dwie całkowicie odmienne drogi wejścia do branży.

ZUS udostępnił nowy formularz wniosku o wakacje składkowe

Zmiana upraszcza zasady wykazywania otrzymanej pomocy de minims. Płatnicy nie muszą już podawać danych organów udzielających pomocy wraz z kwotą i datą jej udzielenia.

REKLAMA

Test zaspokojenia – nowy mechanizm ochrony wierzycieli

Test zaspokojenia wierzycieli jest nową instytucją w Prawie restrukturyzacyjnym. Jej podstawowym celem pozostaje udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy postępowanie restrukturyzacyjne rzeczywiście pozostaje najlepszą metodą wyjścia z zadłużenia przez przedsiębiorcę.

Odsetki w postępowaniu restrukturyzacyjnym

Odsetki stanowią jeden z podstawowych mechanizmów motywowania dłużnika do regulowania należności na rzecz wierzyciela. Założenie jest tu bardzo proste: im dłuższe opóźnienie, tym większe odsetki trzeba zapłacić. Otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego właściwie niewiele tutaj zmienia, aczkolwiek w inny sposób się ich dochodzi, a niekiedy również kalkuluje.

REKLAMA