REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Fundusze 2014: kto dostanie pieniądze i na co?

Adriana Zalewska

REKLAMA

Choć nie wiadomo jeszcze ile środków z funduszy pomocowych UE Polska wynegocjuje w ramach nowej perspektywy finansowej, to rząd ma już pomysł, na co wydać te pieniądze.

Negocjacje nad nowym planem wydatków UE rozpoczną się już wkrótce. W najbliższych miesiącach Komisja Europejska przedstawi swój pomysł na konstrukcję budżetu i od tego momentu wszystko się zacznie. Walka o każdą złotówkę z budżetu UE nie będzie łatwa. Państwa członkowskie bardzo pilnują swoich portfeli - niemalże pustych po walce z kryzysem, który mocno nadszarpnął także europejskie poczucie solidarności. Pojawiają się zatem pomysły, aby łączną kwotę budżetu unijnego ściąć o połowę, tzn. do poziomu 0,5 proc. dochodu narodowego brutto (DNB). Z kolei unijna polityka spójności miałaby zostać tak zmieniona, żeby o pieniądze z niej mogły ubiegać się nie tylko biedniejsze kraje Unii, ale także te bogatsze.

REKLAMA

 

Polski rząd razem z innymi krajami naszego regionu próbuje te pomysły powstrzymać i przekonuje, że warto utrzymać dotychczasowe zasady rozdziału unijnych pieniędzy. Jednym z argumentów jest to, że obecny kształt polityki spójności ma charakter rozwojowy dla całej Unii Europejskiej. Dzięki temu można do osiągnięcia strategicznych celów gospodarczych zapisanych w strategii "Europa 2020"

 

Polska ma jeszcze jeden ważny argument za utrzymaniem polityki spójności. Otóż Ministerstwo Rozwoju Regionalnego sprawdziło, ile pieniędzy wpłaconych przez kraje będące płatnikami netto, a przekazanych Polsce w postaci bezzwrotnych dotacji, zostaje przez te kraje "odzyskanych". Okazuje się, że suma pośrednich i bezpośrednich korzyści (czyli dodatkowych kontraktów na produkty i usługi) uzyskanych przez firmy zachodnioeuropejskie dzięki realizacji projektów finansowanych z funduszy europejskich jest ogromna: w okresie 2004-15 sięgnie 151 mld zł (czyli 37,8 mld euro)! To prawie 50 proc. całej kwoty, którą Unia przyznała Polsce w obecnie obowiązującym budżecie. W całym okresie 2004 - 2015 z każdego euro wpłaconego do budżetu wspólnotowego na rzecz realizacji polityki spójności w Polsce najwięcej zyskają nasi zachodni sąsiedzi - Niemcy otrzymają 85 eurocentów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

 

Bez względu na to, jak dużą kwotę funduszy europejskich uda się Polsce wynegocjować, rząd zamierza zmienić zasady przyznawania dotacji dla przedsiębiorstw. Dziś zdecydowana większość unijnych pieniędzy w Polsce przekazywana jest w postaci bezzwrotnych dotacji, a jedynie niewielka część pieniędzy trafia do funduszy poręczeniowych i pożyczkowych. Rząd zamierza te proporcje odwrócić: większość pieniędzy ma zasilać fundusze poręczeniowe i pożyczkowe. Głównym uzasadnieniem zastąpienia dotacji pożyczkami jest długofalowa korzyść gospodarcza. Choć w przypadku pojedynczego przedsiębiorcy korzyść z pożyczki jest niższa niż z bezzwrotnej dotacji, to z takich pożyczek może skorzystać znacznie więcej firm. Ponadto - system pożyczkowy raz zasilony pieniędzmi teoretycznie pracuje w nieskończoność.

 

Druga, zasadnicza zmiana będzie dotyczyć pieniędzy przeznaczonych na rozwój regionalny. Podstawowym dokumentem będzie tutaj uchwalona w lipcu Krajowa Strategia Rozwoju Regionalnego. Znajdują się w niej trzy priorytety, które z pewnością będą wyznacznikiem dla tworzenia planu wydatkowania pieniędzy z UE w nowej perspektywie finansowej.

 

Pierwszym priorytetem KSRR będą inwestycje skoncentrowane w i wokół 18 stolic regionalnych. Rząd przyjął zasadę, że rozwój gospodarczy promieniuje od regionalnego centrum w głąb województwa. Zarówno eksperci jak i Parlament Europejski takie rozwiązanie popierają i tłumaczą, że jest to naturalny proces, którego nie powinno się hamować próbując na siłę rozłożyć pieniądze równomiernie w całym województwie.

 

Drugim fundamentem strategii jest pomoc dla najbiedniejszych regionów - nie tylko dla Polski Wschodniej, która obecniema swój własny Program Operacyjny. Zgodnie z KSRR z pieniędzy dla gmin najbiedniejszych, najbardziej oddalonych od centrów gospodarczych, skorzystają mieszkańcy także zachodnich i centralnych województw.

 

Fundamentem trzecim jest założenie, że niewielka cząstka pieniędzy powinna jednak trafić do województw Polski Zachodniej. Dlaczego, skoro będzie pomoc dla najbiedniejszych regionów z całej Polski w priorytecie drugim? Ponieważ obecny Program Operacyjny Rozwój Polski Wschodniej jest po prostu bardzo popularny i sprawdził się - warto zatem stworzyć jego kontynuatora.

 

Jakkolwiek nie wiadomo jeszcze, ile pieniędzy dostanie Polska w nowej perspektywie finansowej, czy będzie to 110,98 mld euro, czy może "tylko" 65 mld, to rząd już musi myśleć, jak je wydać. Patrząc na obecne plany zmian, można przypuszczać, że choć radykalne - w długofalowej perspektywie będą one korzystne dla wszystkich beneficjentów.

Adriana Zalewska

  

 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: doradca-ue.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

REKLAMA

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

REKLAMA

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

REKLAMA