REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polacy najbardziej obawiają się wzrostu cen i zamknięcia gospodarki

Subskrybuj nas na Youtube
inflacja, wzrost cen fot. shutterstock
inflacja, wzrost cen fot. shutterstock
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Przeszło połowa Polaków obecnie najbardziej obawia się wzrostu cen. Widoczne to jest przede wszystkim w grupie respondentów z miast 200-499 tys. mieszkańców. Natomiast niemal co trzeci rodak boi się ponownego zamknięcia gospodarki. Tylko nieznacznie mniej odpowiedzi dotyczy ograniczonego dostępu do opieki medycznej. Z kolei najrzadziej wskazywanym niepokojem jest powrót do pracy zdalnej.

REKLAMA

Jak wynika z badania wykonanego przez UCE RESEARCH i SYNO Poland na ponad tysiącu osób, Polacy obecnie najbardziej się obawiają wzrostu cen, wśród 17 różnych wariantów. Tak odpowiedziało 56,6% respondentów. Według Piotra Kuczyńskiego, analityka rynków finansowych, można było spodziewać się wyższego wyniku. Wiele osób zarabia znacznie poniżej średniej krajowej, więc inflacja mocno w nich uderza. W sklepie czy na bazarku zwykły Kowalski płaci za poszczególne towary nie 5%, a nawet 15% więcej niż wcześniej. Ponadto o drożyźnie regularnie informują media. Temat porusza też opozycja parlamentarna. I to wszystko musi działać na nastroje społeczne. 

REKLAMA

– Polacy boją się wzrostu cen, bo on sprawi, że będziemy biedniejsi. Oczywiście oficjalnie rządzący mówią, że rosną wynagrodzenia, nawet bardziej niż ceny. Ale nie każdy pracownik dostaje podwyżkę. A jeśli już płace są podnoszone, to nie dzieje się to równomiernie. Wystarczy wziąć pod uwagę emerytów. Natomiast inflacja jest najwyższa od 10 lat, a ostatnio 20 lat temu utrzymywała się dłużej na wysokim poziomie – komentuje ekonomista Marek Zuber.

Obawy dotyczące wzrostu cen pojawiają się przede wszystkim wśród respondentów z miast 200-499 tys. mieszkańców – 62,7%. Z kolei na drugim końcu zestawienia widzimy ankietowanych z ośrodków powyżej 500 tys. mieszkańców – 52,2%.

REKLAMA

– Towary, które najbardziej wpływają na naszą świadomość wzrostu albo spadku cen, to przede wszystkim artykuły pierwszej potrzeby i żywność. W miastach głównym źródłem zakupów są sklepy, gdzie ewidentnie płacimy coraz więcej. Ale standardowo największe aglomeracje są bogatsze i jest w nich wyższe średnie wynagrodzenie. A im więcej środków mamy do dyspozycji, tym mniej się boimy inflacji. Natomiast na wsi wiele produktów jest wytwarzanych we własnym zakresie – opisuje Marek Zuber.

Z badania wynika również, że Polacy obawiają się też ponownego zamknięcia gospodarki – 34,7%, ograniczonego dostępu do opieki medycznej – 32,2% oraz ogólnie utraty zdrowia osób najbliższych – 28%. Niewiele mniej osób wskazuje na zapaść w krajowej gospodarce – 27,4%, stratę własnego zdrowia – 22,9% oraz kolejną falę pandemii – 21,8%. Jak stwierdza Piotr Kuczyński, ww. obawy pokazują wpływ pandemii na życie człowieka. Zdaniem eksperta, te wyniki nie są bardzo wysokie. Ludzie widzą, że w Polsce nowych zakażeń nie jest wiele. Ale jednocześnie słyszą o gorszej sytuacji w innych krajach, więc trochę się boją. A część respondentów wychodzi z założenia, że rząd już prawdziwego lockdownu nie wprowadzi.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Zawsze boimy się o zdrowie, nie tylko w okresie pandemii. Często też ulegamy stereotypowi, że na pewno wszystko źle funkcjonuje w polskiej służbie zdrowia. Ale kiedy już się z nią realnie zetkniemy, to nie oceniamy jej aż tak negatywnie. Natomiast patrząc na gospodarkę, to tylko wybrane branże zostały mocno dotknięte problemami. Ponadto działania osłonowe mocno pomogły zwykłemu Kowalskiemu przez te ostatnie kilkanaście miesięcy. Dlatego więcej Polaków wskazuje na wzrost cen – dodaje Marek Zuber.

Analizując dokładniej wyniki, widzimy, że 33,4% zaszczepionych osób obawia się ponownego zamknięcia gospodarki. Wśród niezaszczepionych odsetek ten jest wyższy – 38,1%. A wśród osób, które przyjęły pierwszą dawkę szczepionki i zamierzają przyjąć drugą, mówimy o wyniku – 14,8%.

– Ta różnica między tymi dwiema grupami nie jest znacząca. Myślę, że niezaszczepieni obawiają się, że mogą ich dotknąć represje, które wprowadzono np. we Francji czy we Włoszech. Nawiasem mówiąc, takie rozwiązania uważam za słuszne, ale to zupełnie inny temat – opisuje Piotr Kuczyński.

Spośród kwestii wymienionych przez autorów badania, respondenci najrzadziej wymieniają powrót do pracy zdalnej – 4,3%. Dalej widzimy obawy dot. pogorszenia zdrowia psychicznego – 15,6%, a także wzrostu bezrobocia – 16,1%.

– Nie wiemy, jakie obawy przed pandemią budziła praca zdalna. Na pewno wynik przekraczający 4% to niewiele. Myślę, że ci, którzy w pandemii zaczęli w ten sposób wykonywać obowiązki zawodowe, już się do tego przyzwyczaili. Ale wielu osobom brakuje kontaktu z drugim człowiekiem. Natomiast bezrobocie wzrosło, ale mniej niż w wielu zachodnich państwach. Ludzie wychodzą więc z założenia, że są w miarę bezpieczni na rynku pracy, a sytuacja jeszcze będzie się poprawiać – podsumowuje Piotr Kuczyński.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
System kaucyjny od 1 października wchodzi w życie, co dla firm oznacza prawdziwą zmianę paradygmatu w obsłudze klientów

Większość Polaków uważa, że system kaucyjny to najlepszy sposób na odzyskiwanie opakowań po napojach – społeczna akceptacja jest ogromna, a oczekiwania klientów rosną. Dla sklepów i producentów to nie tylko obowiązek prawny, ale także nowe wyzwania logistyczne, technologiczne i edukacyjne. Firmy będą musiały nauczyć klientów prostych, ale ważnych zasad – jak prawidłowo zwracać butelki i puszki, by otrzymać kaucję, jak zorganizować punkt zwrotów i jak zintegrować systemy sprzedaży, aby proces był szybki i intuicyjny. To moment, w którym codzienne zakupy przestają być tylko rutyną – stają się gestem odpowiedzialności, a dla firm szansą na budowanie wizerunku nowoczesnego, ekologicznego biznesu, który rozumie potrzeby klientów i dba o środowisko.

Fundacja rodzinna bez napięć - co powinien zawierać dobry statut?

Pomimo że fundacja rodzinna jest w polskim prawie stosunkowo nowym rozwiązaniem, to zdążyła już wzbudzić zainteresowanie przedsiębiorców. Nic dziwnego – pozwala bowiem uporządkować proces sukcesji, ochronić majątek przed rozdrobnieniem i stworzyć ramy współpracy między pokoleniami, przekazując jednocześnie wartości i wizję fundatora jego sukcesorom.

Co trzecia polska firma MŚP boi się upadłości. Winne zatory płatnicze

Choć inflacja wyhamowała, a gospodarka wysyła sygnały poprawy, małe i średnie firmy wciąż zmagają się z poważnymi problemami. Z najnowszego raportu wynika, że niemal 30% z nich obawia się, iż w ciągu dwóch lat może zniknąć z rynku – głównie przez opóźnione płatności od kontrahentów.

System kaucyjny od 1 października zagrożeniem dla MŚP? Rzecznik apeluje do rządu o zmiany

Od 1 października w Polsce ma ruszyć system kaucyjny, jednak przedsiębiorcy alarmują o poważnych problemach organizacyjnych i finansowych. Rzecznik MŚP apeluje do rządu o zmiany, ostrzegając przed chaosem i nierównymi warunkami dla małych sklepów.

REKLAMA

W 2026 r. w radach nadzorczych i zarządach musi być 33-40% kobiet [Dyrektywa Women on Board]

W 2026 r. w radach nadzorczych i zarządach musi być odpowiednia reprezentacja płci. W związku z tym, że przeważają mężczyźni, nowe przepisy wprowadzają de facto obowiązek zapewnienia 33-40% kobiet ogólnej liczby osób zasiadających w radach nadzorczych i zarządach przedsiębiorstw. Czy Polskie firmy są na to gotowe? Jak wdrożyć dyrektywę Women on Boards?

Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego?

Wiek średni nie musi oznaczać zawodowego spowolnienia. Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego? Raport ACCA 2025 pokazuje, że doświadczenie, rozwinięta inteligencja emocjonalna i neuroplastyczność mózgu pozwalają po 40. wzmocnić swoją pozycję na rynku pracy.

Zmiany w amortyzacji aut od 2026 r. – jak nie stracić 20 tys. zł na samochodzie firmowym?

Od 1 stycznia 2026 r. nadchodzi rewolucja dla przedsiębiorców. Zmiany w przepisach sprawią, że auta spalinowe staną się znacznie droższe w rozliczeniu podatkowym. Nowe, niższe limity amortyzacji i leasingu mogą uszczuplić kieszeń firmy o nawet 20 tys. zł w ciągu kilku lat. Co zrobić jeszcze w 2025 r., żeby uniknąć dodatkowych kosztów i utrzymać maksymalne odliczenia? Poniżej znajdziesz praktyczny poradnik.

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]. W pierwszej połowie br. 21,5 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej wpłynęło do rejestru CEIDG od osób, które mają obywatelstwo innego państwa. To 14,4% wszystkich zgłoszeń w tym zakresie.

REKLAMA

Hossa na giełdzie w 2025 r. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają zagraniczni inwestorzy

Na warszawskiej giełdzie trwa hossa. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają u nas zagraniczni inwestorzy. Co musi się w Polsce zmienić, aby ludzie zaczęli inwestować na giełdzie?

Umowy PPA w 2025 r. – korzyści i ryzyka dla małych i średnich firm w Polsce

Płacisz coraz wyższe rachunki za prąd? Coraz więcej firm w Polsce decyduje się na umowy PPA, czyli długoterminowe kontrakty na energię z OZE, które mogą zagwarantować stałą cenę nawet na 20 lat. To szansa na przewidywalne koszty i lepszy wizerunek, ale też zobowiązanie wymagające spełnienia konkretnych warunków. Sprawdź, czy Twoja firma może na tym skorzystać.

REKLAMA