Plan zakupów obniży podatki w firmie
REKLAMA
Przedsiębiorcy znaleźli sposób na równoważenie kosztów i przychodów, tak aby w końcowym rozliczeniu nie powstał podatek do zapłaty - ani dochodowy, ani VAT. Tym sposobem jest odpowiednie planowanie zakupów w oparciu o prognozowaną sprzedaż. Trzeba jednak podkreślić, że takie działania nie sprawdzają się na dłuższą metę. Istotą prowadzenia biznesu jest przecież dążenie do osiągania zysków, a nie strat. Dlatego pojawia się pytanie, czy taka praktyka ma sens?
REKLAMA
Sens planowania
REKLAMA
Eksperci podatkowi uważają, że tak. Planowanie podatkowe powinno być naturalnym działaniem każdego przedsiębiorcy. Równoważenie zysków i strat czy też kwot podatku należnego i naliczonego w celu uniknięcia konieczności płacenia podatków w danym okresie może być korzystne dla podatnika.
- Tego rodzaju postępowanie będzie powodowało odsunięcie w czasie definitywnego transferu środków finansowych danego podatnika do budżetu - wyjaśnił Tomasz Rysiak, prawnik z Kancelarii Magnusson.
Jednocześnie dodał, że tym samym środki zachowane przez podatnika w danym okresie mogą zostać przeznaczone m.in. na działalność inwestycyjną.
- Dlatego, mimo że zapewne w ostateczności podatek zostanie przez przedsiębiorcę zapłacony, to jednak możliwość dłuższego z nich korzystania z pewnością wpłynie pozytywnie na sytuację podatnika - konkludował Tomasz Rysiak.
Legalna optymalizacja
Analiza i planowanie przyszłych zdarzeń gospodarczych to tylko jedna z form optymalizacji podatkowej. Tomasz Biel, starszy asystent w BDO Numerica, uważa, że kształtowanie stanu faktycznego polegające na podejmowaniu pewnych działań w odpowiednim momencie, np. dokonywanie stosownych zakupów inwestycyjnych w odpowiednim okresie, to dobra droga do niskich podatków oraz oszczędności w budżecie firmy. Oczywiście za optymalizację możemy uznać jedynie podejmowanie takich czynności, które pozostają w zgodzie z przepisami prawa.
- Przykładowo uzasadnioną praktyką podatników są działania ukierunkowane do obniżenia podstawy opodatkowania w listopadzie.
- Dokonując odpowiednich czynności mogą oni przesunąć swój dochód na grudzień i w ten sposób zapłacić niższą zaliczkę za dwa miesiące, dokonując wyrównania dopiero w momencie złożenia zeznania rocznego - argumentował Tomasz Biel.
Podkreślił też, że biorąc pod uwagę fakt, że istotą działalności gospodarczej jest dążenie do osiągnięcia jak najwyższych dochodów, działania takie, jeżeli są prowadzone zgodnie z prawem, uznać należy za dobre rozwiązanie.
Korzyści dla podatnika
Eksperci są zgodni, że jeś- li optymalizacja podatkowa, a w tym planowanie zakupów, jest stosowana z uwzględnieniem konkretnych warunków działalności danego przedsiębiorcy, to może przynieść korzystny efekt.
REKLAMA
Hanna Filipczyk, menedżer w Accreo Taxand, zwróciła uwagę, że zaliczki w podatku dochodowym płacone są od dochodu liczonego narastająco od początku roku podatkowego. Nie warto generować zysku na początku roku, w sytuacji gdy w trakcie roku spodziewamy się raczej straty (albo dochodu niższego). Nadpłaconą zaliczkę odzyskamy bowiem dopiero w rozliczeniu rocznym - zatem nawet po upływie kilkunastu miesięcy - i to bez odsetek.
Często ma sens również przesunięcie rozpoznania przychodu lub kosztu z końca roku podatkowego na rok następny - w zależności od przypadku, aby obniżyć dochód lub nie pogłębiać straty.
- Warto również wykorzystywać koszty, które w momencie rozpoznania nie wiążą się z wydatkiem. Za ich pomocą można obniżać wynik podatkowy - dodała Hanna Filipczyk.
Według naszej rozmówczyni, można zaplanować amortyzację podatkową majątku trwałego, biorąc pod uwagę projekcję spodziewanych przychodów - tak, aby bieżące koszty z tego tytułu konsumowały (w całości lub znaczącej części) przychody.
W VAT można myśleć przykładowo o opóźnieniu momentu powstania obowiązku podatkowego, np. przez odsunięcie płatności od kontrahenta z końca miesiąca na początek kolejnego.
- W przypadku niektórych świadczeń obowiązek podatkowy powstaje z chwilą otrzymania zapłaty lub upływu terminu płatności określonego w umowie lub fakturze (np. z tytułu usług najmu czy udzielania licencji) - tłumaczyła ekspert Accreo Taxand.
Działalność sezonowa
Omawiana optymalizacja podatkowa może mieć praktyczne znaczenie dla podatników, których działalność cechuje sezonowość. Tak uważa Michał Bator, doradca podatkowy w White & Case, który podkreślił, że oczywiste przykłady działalności podlegających wahaniom sezonowym to rolnictwo, budownictwo, turystyka, ale oprócz tego wiele innych (np. działalność firm sprzedających sprzęt sportowy, odzież, napoje chłodzące). Przy tego rodzaju działalności znaczna część zysku jest wypracowana w pewnym okresie roku, a w innej części w tzw. martwym sezonie) dochody i obroty spadają, a firma musi ponosić koszty stałe (pensje pracowników, nakłady na remonty środków trwałych), w efekcie czego za miesiące martwego sezonu firma może generować straty.
- Ze względu na mechanizm wyliczania miesięcznych zaliczek na podatek dochodowy, które płaci się od dochodu skumulowanego od początku roku podatkowego, podatnik, który ustali początek roku podatkowego na martwy sezon, będzie przez ten okres wpłacał niewielkie zaliczki albo wręcz rozpoznawał straty podatkowe, które rozliczy na bieżąco w kolejnych miesiącach, za które pojawia się dochód - stwierdził Michał Bator.
Uniknie się w ten sposób sytuacji, w której duże kwotowo zaliczki będą wpłacane na początku roku podatkowego, a odliczenie strat wynikających ze słabej końcówki roku podatkowego będzie wstrzymane do chwili rozliczenia rocznego.
- Optymalizacja roku podatkowego poprzez dostosowanie go do sezonowości produkcji pozwala więc na polepszenie bieżącej płynności takich przedsiębiorców, gdyż unika się sytuacji zamrożenia znacznych nieraz środków pieniężnych wpłaconych na początku roku podatkowego do budżetu tytułem zaliczek na podatek dochodowy - podsumował Michał Bator.
3091 złotych wyniesie w 2008 roku kwota wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych
Jak planować koszty zakupu
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
EWA MATYSZEWSKA
REKLAMA
REKLAMA