Słabe nastroje na rynkach w regionie, stracił także złoty
REKLAMA
Około godziny 14.45 za euro płacono 4,07 zł wobec 4,0460 zł rano i 4,0650 zł w piątek po południu. Natomiast dolara wyceniano na 3,23 zł wobec odpowiednio 3,2095 zł i 3,2190 zł.
REKLAMA
"Na rynku dominują nadal słabe nastroje i awersja do ryzyka. Rynek rozczarowała symboliczna podwyżka stóp na Węgrzech, co przełożyło się na historycznie słabego forinta, a to z kolei pogorszyło sytuację złotego. Dodatkowo po wyborczym sukcesie populistów na Słowacji trudno znaleźć pozytywne wiadomości w regionie" - powiedział Tomasz Kurkowski, analityk w Citibanku Handlowym.
Węgierski forint osłabił się do rekordowego poziomu wobec euro po poniedziałkowej decyzji banku centralnego o podwyżce stóp procentowych o 25 pkt bazowych.
Forint osłabił się do 275,92 za euro z 273,76 w piątek po południu.
W Polsce GUS podał, że przeciętne wynagrodzenie brutto w maju 2006 roku wzrosło o 5,2 proc., a mdm spadło o 0,8 proc. Natomiast zatrudnienie wzrosło o 3,1 proc. rdr i o 0,3 proc. mdm.
Tymczasem ekonomiści szacowali, że wynagrodzenia w maju wzrosły o 4,5 proc. rdr, a w ujęciu miesięcznym spadły o 1,5 proc.
"Najnowsze dane GUS wzmocniły oczekiwania na podwyżki stóp w Polsce" - dodał Kurkowski.
Na rynku długu około 14.45 dochodowość dwuletnich obligacji ukształtowała się na poziomie 4,69 proc. wobec 4,72 proc. rano i 4,70 proc. w piątek po południu. W przypadku papierów pięcioletnich było to 5,32 proc. wobec 5,30 proc. rano i w piątek, a dziesięcioletnich 5,54 proc. wobec 5,52 proc. i 5,49 proc.
REKLAMA
REKLAMA