Akcyza na sprowadzane do Polski używane samochody przed unijnym trybunałem
REKLAMA
Tymczasem zgodnie z traktatem UE, Polska nie może na towary pochodzące z innych państw członkowskich UE nakładć podatków wewnętrznych innych niż te, które są nakładane na odpowiednie towary krajowe.
Maciej Brzeziński kupił w 2004roku w Niemczech używanego volkswagena golfa rocznik 1989 - w czerwcu przed pierwszą rejestracją zapłacić akcyzę - 855 złotych; w lipcu zażądał zwrotu podatku, twierdząc, że jego pobranie było niezgodne z unijnym prawem.
Ponieważ odwołania do Izby Celnej w Warszawie nie przyniosły rezultatu Brzeziński zaskarżył decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Sąd zawiesił postępowanie i zwrócił się do unijnego trybunału o wyjaśnienie wątpliwości co do zgodności polskich przepisów z unijnymi.
Sąd chce wiedzieć, czy prawo unijne zezwala Polsce na nałożenie podatku akcyzowego na samochody używane, sprowadzane z innych państw członkowskich, przy jednoczesnym nieobciążaniu tym podatkiem sprzedaży samochodów używanych i zarejestrowanych już w Polsce.
Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego, do której skarżyli się Polacy, już w ubiegłym roku wzywała polski rząd do zniesienia akcyzy na używane samochody.
Polski rząd odmawiał, zapowiadając w kwietniu 2005 r., że akcyza na samochody używane sprowadzane z zagranicy będzie pobierana w takiej wysokości jak obecnie do czasu wejścia w życie tzw. podatku ekologicznego. Podatek ekologiczny ma być uzależniony od wieku samochodu, pojemności silnika pojazdu i emisji spalin . Intencją Ministerstwa Finansów jest by sprowadzanie starych i nie spełniających norm ekologicznych samochodów stało się nieoplacalne
W 2004 roku sprowadzono do Polski 828 tys., a w 2005 roku 870 tys.
Następnym etapem procedury przed unijnym trybunałem będzie wydanie opinii prwanej przez tzw. rzecznika generalnego. Może to nastąpić jeszcze w tym miesiącu, natomiast ogłoszenia ostatecznego wyroku Trybunał Sprawiedliwości UE można spodziewać się najwcześniej jesienią.
REKLAMA
REKLAMA