Polscy kupcy w lepszych nastrojach
REKLAMA
Konsumenci w Unii Europejskiej albo zaglądali w marcu nieco rzadziej do sklepów, albo wybierali produkty o mniejszej wartości. Sprzedaż żywności, napojów i wyrobów tytoniowych zmalała w porównaniu z lutym o 0,5 proc., a artykułów nieżywnościowych utrzymała się na tym samym poziomie. W sumie obroty w placówkach handlowych 25 państw UE były niższe o 0,3 proc.
Najgorzej wiodło się detalistom z Niemiec, gdzie obroty spadły o 2,7 proc., na drugim krańcu znajdowała się Estonia, w której odnotowano wzrost na poziomie 2,2 proc. Na liście krajów z większym spadkiem obrotów w handlu detalicznym Polskę, oprócz Niemiec, wyprzedziły jeszcze Portugalia i Austria. Kolejny miesiąc z rzędu zwracają uwagę lepsze wyniki krajów bałtyckich i skandynawskich. W czołówce jest też Belgia, której handlowcy nawet przy słabszej koniunkturze sprzedali w marcu więcej towarów.
Najnowszy raport Eurostatu, sygnalizujący umiarkowanie pesymistyczną sytuację w unijnym handlu detalicznym, generalnie zbiega się z ocenami koniunktury tego sektora przygotowywanymi przez GUS. W marcu ogólny klimat koniunktury w polskim handlu detalicznym oceniany był bowiem negatywnie (-6), ale lepiej niż w lutym (-12). Tylko 18 proc. badanych przedsiębiorstw wskazywało na poprawę koniunktury, a 24 proc. – na jej pogorszenie. Pozostałe przedsiębiorstwa uważały, że ich sytuacja nie uległa zmianie.
Najbardziej pesymistyczny wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury notowano w branżach handlu włóknem, odzieżą, obuwiem (-14 wobec -16 przed miesiącem). Jedynie w przedsiębiorstwach branży: meble, RTV, AGD, w marcu zanotowano pozytywny wskaźnik koniunktury – 3 (-4 w lutym).
Według tych samych badań kwiecień przyniósł wyraźną poprawę ogólnego klimatu (do -3 proc.) i w poszczególnych branżach. Warto jednak pamiętać, że od połowy 2000 roku indeks koniunktury w detalu nigdy jeszcze nie osiągnął wartości dodatniej. Teraz jest coraz bliżej przełomu.
REKLAMA
REKLAMA