Złoty umacnia się, widać popyt na obligacje
REKLAMA
"Widać dużą poprawę nastrojów na rynku. Walczymy z linią wsparcia na poziomie 3,90 zł za euro. Jeśli zostanie ona przełamana to następnym poziomem będzie 3,87 zł (za euro), a następnie 3,84 zł. Taki jest nasz scenariusz na najbliższe tygodnie" - powiedział Marcin Bilbin, analityk Pekao SA.
Po wtorkowym chwilowym ostudzeniu nastrojów, w środę od rana widać też duży popyt na obligacje. Zyskują przede wszystkim papiery pięcioletnie i dziesięcioletnie.
"Sentyment poprawił się także na innych rynkach regionu, stąd prawdopodobnie te wzrosty. W środę jest przetarg. Będziemy uważnie obserwować jego wyniki. Okaże się, na ile ten popyt jest trwały i czy wracają inwestorzy zagraniczni" - powiedział Bilbin.
Dochodowość papierów dwuletnich około godziny 9.10 wynosiła 4,19 proc. w stosunku do 4,21 na zamknięciu we wtorek. W przypadku pięcioletnich papierów było to 4,67 proc. wobec 4,76 proc., a dziesięcioletnich 4,92 proc. względem 4,97 proc.
Wydarzeniem dnia w środę dla rynku długu będzie przetarg obligacji pięcioletnich. Według analityków resort finansów nie powinien mieć problemu z ulokowaniem PS0511, a popyt może 3- krotnie przewyższyć podać, która wyniesie 2 mld zł.
REKLAMA
REKLAMA