"FT": wysokie ceny ropy mogą opóźnić poszerzenie strefy euro
REKLAMA
"Tylko była republika Jugosławii, Słowenia, jest pewna, że dołączy do obszaru euro w wyznaczonym sobie terminie" - pisze dziennik, powołując się na urzędników unijnych. "Znak zapytania wisi nad dwoma kandydatami bałtyckimi do strefy" - podkreśla gazeta.
Dziennik przypomina, że nowe kraje członkowskie Unii Europejskiej są zobowiązane do dołączenia do unii walutowej, kiedy będą na to gotowe. "Wczesne wejście do klubu jest postrzegane w wielu stolicach jako ostateczna oznaka ich transformacji z gospodarek komunistycznych na rynkowe" - pisze gazeta.
"FT" przypomina, że unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Joaquin Almunia zapowiedział ścisłe przestrzeganie warunków dołączania do, liczącej obecnie 12 krajów, strefy wspólnej waluty.
Zgodnie z Traktatem z Maastricht, wszystkie kraje członkowskie UE powinny docelowo wejść w skład unii walutowej. Tylko Wielka Brytania i Dania wynegocjowały tzw. formułę opt-out, która zezwala na samodzielny wybór waluty.
Przed zmianą lokalnej waluty na euro dokonujący tej operacji kraj musi spełniać kryteria z Maastricht: mieć inflację nie wyższą niż o 1,5 pkt proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie inflacja była najniższa, i mieć długoterminowe stopy procentowe nie przekraczające o więcej niż o 2 pkt. proc. średniej stóp procentowych w 3 krajach UE o najniższej inflacji. Ponadto dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB, a deficyt budżetowy - 3 proc. PKB.
W 2008 r. planują wprowadzić euro Łotwa, Malta i Cypr. Słowacja chce wspólnej waluty od 2009 roku, a Czechy i Węgry od 2010 roku. Polska jako jedyny kraj z nowo przyjętej dziesiątki nie ma określonej daty przyjęcia euro.
REKLAMA
REKLAMA