2006 r. pod znakiem wyższych podatków
REKLAMA
Nie obowiązuje już przepis nakazujący waloryzację progów podatkowych. Nie rosną koszty uzyskania przychodów pracowników na etacie. W efekcie część osób, którym ostatnio podwyższono płace np. o wskaźnik inflacji, zapłaci wyższe podatki.
Wyliczyliśmy, że osoba, która osiągnie w tym roku przychody z pracy w wysokości 50 tys. zł, zapłaci 10 029,18 zł podatku. Gdyby nie zamrożono progów podatkowych, kwoty wolnej od podatku i kosztów uzyskania przychodów, to podatek byłby niższy o 544,31 zł. Gdyby natomiast zwaloryzowano skalę w przyszłym roku, to obciążenie podatkowe dla tych samych dochodów w 2006 r. byłoby mniejsze aż o 682,10 zł.
Faktyczne obciążenia podatkowe zwiększają się również z powodu likwidacji ulg. Rozliczając PIT za 2005 rok, dokonamy już po raz ostatni odliczeń od podatku z tytułu ulgi remontowej. Płacimy też coraz wyższą składkę zdrowotną. W tym roku wynosi ona 8,5 proc., w 2006 r. będzie to już 8,75 proc. Tymczasem od podatku możemy odliczyć tylko 7,75 proc. Oznacza to, że z roku na rok musimy coraz więcej płacić z własnej kieszeni.
Krzysztof Tomaszewski
REKLAMA
REKLAMA