Ubezpieczyciele za tę samą składkę oferują coraz wyższe sumy ubezpieczenia na polisach grupowych. Im większa grupa, tym negocjacje z firmą ubezpieczeniową są łatwiejsze.
Towarzystwa narzekają na tradycyjne
ubezpieczenia grupowe. Nic dziwnego, skoro przypis
składki rośnie minimalnie.
– Za to wyraźnie większe są proponowane sumy ubezpieczenia – mówi Jan Emeryk Rościszewski, prezes Cardif.
Gigant łagodnieje
Klienci zacierają ręce, gdyż mogą do woli przebierać w tanich polisach.
– Towarzystwa prześcigają się w ofertach – przyznaje Alicja Piórkowska, odpowiedzialna za prowadzenie ubezpieczeń grupowych w firmie Dermika (40 osób ubezpieczonych).
Dla niej każda konkurencyjna oferta jest argumentem przetargowym w rozmowie z obecnym ubezpieczycielem Nordeą Życie. Ostatnio udało się jej wynegocjować znaczne podwyższenie sumy ubezpieczenia, przy niewielkiej podwyżce składki. Podobnie było również w firmie Icopal (około 200 ubezpieczonych), przy czym tu swojej pozycji broniło PZU Życie. Kiedy dowiedziało się, że pojawiła się inna oferta, przedstawiło lepszą propozycję. Konkurent dał jeszcze korzystniejszą odpowiedź, a mimo to ubezpieczycielem pozostało PZU Życie.
– Zdecydowało przyzwyczajenie i większe zaufanie pracowników – mówi Agnieszka Wrąbel, prowadząca ubezpieczenie w Icopalu.
PZU Życie ubezpiecza też około 700 pracowników Zakładu Tworzyw Sztucznych Gamrat, w którym drugim ubezpieczycielem jest Commercial Union. Jednak jego oferta cieszy się mniejszym zainteresowaniem. Jak twierdzi Maria Zielińska, kierująca działem kadr i płac w firmie, warunki są z PZU Życie co pewien czas renegocjowane i obecnie konkurenci nie widzą możliwości przebicia jego oferty.
Uwaga na udziały!
Agenci, którzy chcą przekonać do oferty innej niż PZU Życie, twierdzą, że
firma traci rynek. W formie grupowej są jednak sprzedawane również polisy w bankach, polisy na życie stanowiące zabezpieczenie kredytu czy też inwestycyjne. Stąd
spadek udziału w rynku PZU Życie.
Siła tradycji
Tę prawidłowość zauważają też brokerzy.
– Jeśli wiemy, że w firmie jest program oferowany przez PZU Życie, w ogóle nie wchodzimy z propozycją pośrednictwa – mówi Anna Winczura z firmy Canada Brokers.
Konkurowanie z PZU Życie jest bardzo trudne, szczególnie gdy klienci są konserwatywni. Ponad połowa osób odpowiadających w przedsiębiorstwach za ubezpieczenia, pytana przez Polskie Centrum Marketingowe, odpowiedziała, że nie jest zainteresowana zmianą ubezpieczyciela. Nie zachęciłyby ich do tego nawet wyższe sumy ubezpieczenia czy szerszy zakres.
Marcin Jaworski