Albo nowa ustawa, albo zmiana obecnej
REKLAMA
REKLAMA
– Chcemy uprościć VAT i wprowadzić zmiany, które uczynią ustawę jasną i czytelną – tłumaczy poseł Zawisza. Mówi, że zmiany mają być konsultowane z przedstawicielami Platformy. – To ma być projekt nowego rządu, a nie jednej czy drugiej partii.
Mirosław Barszcz, koordynator Rady Podatkowej, twierdzi, że projekt przewiduje 70 zmian. Zakłada m.in. rozszerzenie zakresu „ulg na złe długi”. Według jego autorów wielu przedsiębiorców nie godzi się na płacenie podatków od przychodów, których podatnik w rzeczywistości nie osiągnął. Inną propozycją jest wprowadzenie stawki zerowej przy wewnątrzwspólnotowej dostawie towarów. Taka sama stawka będzie stosowana przy dostawie towarów w składach celnych. Przedsiębiorcy chcą też skrócenia listy dokumentów (do 2-3) koniecznych dla udowodnienia faktu wywozu towarów do krajów Unii.
REKLAMA
Tymczasem PO uważa, że potrzebna jest zupełnie nowa ustawa. Jej projekt jest podobno niemal gotowy, ale szczegółów partia nie chce na razie ujawniać. Tymczasem „Puls Biznesu” doniósł, że ustawa zakłada m.in. opodatkowanie VAT jedną 15-proc. stawką wszystkich transakcji. Zwolniony z podatku miałby być natomiast wynajem np. biurowców.
Poseł Zbigniew Chlebowski z Platformy Obywatelskiej nie chciał komentować tych informacji.
REKLAMA
– Ciągle pracujemy nad ustawą. Zajmuje się nią zespół ekspertów, nanosi ostatnie poprawki. Projekt zostanie wkrótce podany do publicznej wiadomości, ale na razie nie chcemy udostępniać czegoś, co nie jest do końca dopracowane – tłumaczy poseł Chlebowski. Rafał Antczak, ekspert ekonomiczny Platformy Obywatelskiej obawia się, że przy obecnej postawie PiS projekt autorstwa PO będzie można wyrzucić do kosza.
– To spójna ustawa dostosowana do koncepcji 3 razy 15 proc. Nie można z niej wyjąć tylko niektórych rozwiązań, jak najlepszych rodzynek z ciasta. W ten sposób nie da się przeprowadzić reformy gospodarczej. Problem w tym, że politycy nie zwracają uwagi na opinie ekonomistów. Wydaje im się, że w gospodarce można dłubać przyjmując kompromisowe rozwiązania. Tymczasem reforma to proces przypominający operację chirurgiczną, nie można jej zacząć i nie skończyć – mówi R. Antczak. Zapewnia, że eksperci PO dokładnie przeanalizowali obwiązujące przepisy o VAT. W swoim projekcie uwzględnili m.in. postulaty PKPP Lewiatan, krytykę obecnych przepisów i rozwiązania dotyczące VAT stosowane w innych krajach.
Jednak według M. Barszcza nie ma sensu pisać od nowa ustawy, korzystniejsze jest wprowadzenie zmian.
– Nikt nie ma ochoty na nową ustawę VAT-owską. Trzeba się będzie wszystkiego od nowa uczyć, będą nowe problemy interpretacyjne. Zarobią na tym doradcy podatkowi, a nie przedsiębiorcy – podsumowuje M. Barszcz.
Marcin Musiał
REKLAMA
REKLAMA